39 cywilów zginęło, a ponad stu zostało rannych w wyniku zmasowanego ataku rakietowego sił rosyjskich na wiele miast w Ukrainie. Rosyjska flota straciła okręt desantowy Nowoczerkask, który stacjonował w porcie w Teodozji na zaanektowanym Krymie. Grudzień był najtrudniejszym miesiącem dla sił ukraińskich, utrzymujących pozycje na kierunku taurydzkim. Podsumowujemy miniony tydzień walk w Ukrainie.
To był atak bez precedensu, największy od początku inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę. W piątek siły rosyjskie przeprowadziły zmasowany ostrzał rakietowy wielu miast w Ukrainie. Ukraińskie siły powietrzne podały, że Rosjanie wystrzelili 158 "celów powietrznych", czyli rakiet i dronów.
Rzecznik ukraińskich sił powietrznych Jurij Ihnat relacjonował, że w kierunku Ukrainy "leciało praktycznie wszystko, prócz pocisków Kalibr". - Były hipersoniczne Kindżały, rakiety balistyczne, S-300, pociski manewrujące, było także zastosowanie Shahedów (dronów) - wyliczał.
W analizie dotyczącej piątkowego ataku amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenił, że atak ten był prawdopodobnie "kulminacją kilkumiesięcznych prób testowania ukraińskiej obrony".
"Rosja prawdopodobnie celowo gromadziła różne rakiety jesienią i wczesną zimą 2023 tego roku, aby stworzyć potężniejszą serię uderzeń" - napisał w analizie ISW. Analitycy think tanku ostrzegli, że zakrojone na szeroką skalę ataki Rosji na Ukrainę będą się powtarzać.
Zniszczony okręt Nowoczerkask
Siły ukraińskie kontynuują ataki na cele wojskowe w Rosji, a także na zaanektowanym Krymie. We wtorek sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych poinformował, że w porcie w Teodozji został zniszczony rosyjski okręt desantowy Nowoczerkask.
Rosyjskojęzyczne portale w Sewastopolu na Krymie relacjonowały, że w wyniku tego ataku zginęło ponad 70 marynarzy, później usunęły informacje, na co zwróciły uwagę niezależne rosyjskie media.
Według brytyjskiego wywiadu wojskowego, zniszczenie okrętu "osłabiło logistykę" Rosji.
Minister obrony Wielkiej Brytanii Grant Shapps napisał na platformie X, że Rosja "kłamała", twierdząc, że "okręt Władimira Putina Nowoczerkask został jedynie uszkodzony". "Najwyraźniej został (on - red.) całkowicie zniszczony!" - napisał Shapps, dodając, że "niezwykle istotne jest, aby w 2024 roku cywilizowany świat nadal wspierał Ukrainę w definiującej epokę bitwie toczącej się obecnie w Europie".
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow oznajmił po zniszczeniu Nowoczerkaska, że "20 procent rosyjskiej floty przestało istnieć".
Grudzień najtrudniejszym miesiącem
Rzecznik sił ukraińskich na kierunku taurydzkim (w obwodzie zaporoskim i zachodniej części obwodu donieckiego) Ołeksandr Sztupun przekazał, że grudzień był najtrudniejszym miesiącem w tym roku dla sił ukraińskich walczących na tym odcinku.
- Wróg nieustannie szturmuje Marjinkę i Awdijiwkę. Ponosi znaczne straty, ale idzie do przodu - mówił Sztupun.
Z raportów sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych wynika, że najtrudniejsza sytuacja na froncie utrzymuje się na kierunku kupiańskim (obwód charkowski) i w rejonie Awdijiwki (w pobliżu okupowanego Doniecka).
Walki trwają także na lewym brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim, gdzie ukraińscy żołnierze zajęli kilka przyczółków i usiłują utrzymać pozycje.
Straty Rosjan
W niedzielę, ostatnim dniu bieżącego roku, sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych poinformował, że w ciągu ostatniej doby siły rosyjskie straciły na froncie 960 żołnierzy. Od początku inwazji zbrojnej straty armii rosyjskiej w ludziach sięgnęły 359 230 żołnierzy - wynika z danych sztabu w Kijowie.
Z podsumowania wynika, że w czasie inwazji Rosjanie stracili w Ukrainie także między innymi blisko sześć tysięcy czołgów, ponad 11 tysięcy pojazdów opancerzonych i ponad osiem tysięcy systemów artyleryjskich.
Źródło: Ukraińska Prawda, nv.ua, tsn.ua, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Min. Obrony Ukrainy/Facebook