Zaciekłe walki o Awdijiwkę. Ukraińcy odparli do tej pory 23 ataki

 "To świadomy terror. Kierownictwo Rosji jest dumne z tego, że może zabijać" - napisał na kanale Telegram prezydent Wołodymyr Zełenski. W ten sposób zareagował na zmasowany atak rosyjskich dronów przed Dniem Pamięci Ofiar Wielkiego Głodu.

W nocy z piątku na sobotę Rosja wystrzeliła nad Ukrainę 75 dronów. Większość z nich leciała w kierunku Kijowa. Ukraińska obrona powietrzna zestrzeliła 71 bezzałogowców.

W wyniku zmasowanego ataku w stolicy ukraińskiej zostało uszkodzone przedszkole i budynki mieszkalne. Kilka osób, w tym 11-letnie dziecko, zostało rannych.

Drony nadlatywały falami, głównie z północy i północnego wschodu. Alarm powietrzny trwał ponad sześć godzin.

Bezzałogowce leciały także w kierunku obwodów sumskiego, zaporoskiego, mikołajowskiego i kirowohradzkiego. Nad obwodem dniepropietrowskim został zestrzelony także rosyjski pocisk kierowany Ch-59.

CZYTAJ: Awdijiwka prawie "starta z powierzchni ziemi". "Skala zniszczeń większa niż w Bachmucie"

Jednym z najtrudniejszych odcinków na froncie pozostaje rejon Awdijiwki. Trwają tam zacięte walki o miasto, położone w pobliżu okupowanego przez Rosjan Doniecka. Mer Awdijiwki Witalij Barabasz w rozmowie z ukraińską telewizją Kanał 24 stwierdził, że "obecnie w mieście toczą się prawdopodobnie najzacieklejsze walki, począwszy od 2014 roku (kiedy w Donbasie wybuchł konflikt zbrojny sił ukraińskich z prorosyjskimi separatystami - red.). - Sytuacja jest trudna. Wróg napiera na zakład koksowniczy, strefę przemysłową i pobliską wieś Stepowe – mówił Barabasz. Dodał, że podczas szturmów wojska rosyjskie korzystają głównie z piechoty.

W niedzielnym raporcie sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych poinformował, że Rosjanie, przy wsparciu lotnictwa, wciąż próbują okrążyć Awdijiwkę. Na tym odcinku siły ukraińskie odparły do tej pory aż 23 ataki.

W niedzielnym sprawozdaniu amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) podał, że w ciągu ostatniej doby wojska rosyjskie kontynuowały natarcie w tym rejonie. Z danych geolokalizacyjnych, opublikowanych 24 listopada, wynika, że siły ​​wroga przesunęły się na północ od wsi Krasnohoriwka (siedem kilometrów na północny zachód od Awdijiwki) - przekazał ISW.

Amerykański think tank cytuje źródła rosyjskie, które relacjonowały, że wojska rosyjskie atakowały w strefie przemysłowej miasta, a także w pobliżu stacji kolejowej Jasynuwata.

Ukraińskie koleje państwowe uruchomiły pociąg, który dostarcza gorące posiłki mieszkańcom terenów wyzwolonych z rąk wojsk rosyjskich. W pociągu powstaje około 10 tysięcy posiłków dziennie.

"Kuchnia na szynach po raz pierwszy pojechała do obwodu charkowskiego, regionu, który najbardziej ucierpiał na skutek wojny" - relacjonowała telewizja 5 Kanał. "Pomysł stworzenia takiego pociągu należy do fundacji amerykańskiego filantropa Howarda Buffetta. Od początku rosyjskiej inwazji zbrojnej dba on o bezpieczeństwo żywnościowe w Ukrainie" - dodała stacja.

Pociąg liczy sześć wagonów. Jeden z nich działa jako lodówka, inny jako generator. W składzie jest także magazyn. W pociągu pracuje 14 kucharzy. Zgodnie z zasadami bezpieczeństwa, mogą przygotowywać jedzenie tylko podczas postojów, dlatego muszą pracować bardzo szybko - relacjonowały media w Kijowie.

We wtorek dowódca ukraińskiego pododdziału rozpoznania powietrznego "Ptaki Madziarów" Robert Browdi przekazał, że jego formacja pomściła żołnierzy 128. Samodzielnej Zakarpackiej Brygady Szturmowej.

Formacja zaatakowała żołnierzy rosyjskiej 810. Samodzielniej Brygady Piechoty Morskiej 19 listopada, kiedy w Rosji jest obchodzony Dzień Wojsk Rakietowych i Artylerii. Żołnierze 810. brygady zebrali się, by odebrać odznaczenia państwowe z okazji tego święta.

Wcześniej rosyjskie wojska zaatakowały żołnierzy 128. Samodzielnej Zakarpackiej Brygady Szturmowej. Na początku listopada ukraińscy wojskowi zgromadzili się w wiosce położonej blisko linii frontu, w obwodzie zaporoskim, by świętować ukraiński Dzień Wojsk Rakietowych i Artylerii. Gdy oczekiwali na odbiór odznaczeń państwowych spadła na nich rosyjska rakieta Iskander. Zginęło wtedy 19 żołnierzy brygady.

Straty armii rosyjskiej w ludziach od początku inwazji zbrojnej zbliżają się do 325 tysięcy żołnierzy - wynika z najnowszego sprawozdania sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych. W ciągu ostatniego tygodnia w Ukrainie zginęło 1090 rosyjskich wojskowych - poinformował sztab.