Tureckie lotnictwo poderwało w sobotę w powietrze samoloty F-16 w odpowiedzi na zbliżające się do granicy z Syrią śmigłowce należące do reżimy Asada - podał w niedzielę Reuters.
W sumie doszło do trzech odrębnych incydentów, ale nie doszło do starć - poinformował Reuters, powołując się na turecką armię.
I tak w sumie cztery F-16 wystartowały z bazy sił powietrznych w Incirlik. Z kolei dwie takie same maszyny poderwano w bazie w Batman.
Ostatecznie nie doszło jednak do naruszenia tureckiej przestrzeni powietrznej i tureckie lotnictwo nie wdało się w walki ze śmigłowcami Asada.
Napięta sytuacja
Sytuacja między Turcją i Syrią jest bardzo napięta od czasu zestrzelenia przez Damaszek należącego do Ankary samolotu F-4 Phantom przed dwoma tygodniami.
Po tym wydarzeniu Damaszek został potępiony przez społeczność międzynarodową. Nie doszło jednak w związku z tym incydentem do eskalacji konfliktu pomiędzy dwoma krajami.
Autor: jak//gak / Źródło: Reuters, tvn24.pl