"Ramię w ramię przeciw faszyzmowi". Tłum protestujących, starcia z policją

Starcia w Stambule. Ranni protestujący (22.03.2025)
Protest w Stambule. Policja użyła gazu pieprzowego. Nagranie
Źródło: Reuters

Tysiące zwolenników tureckiej opozycji zebrało się wieczorem w centrum Stambułu i protestuje w obronie aresztowanego burmistrza Ekrema Imamoglu. Doszło do starć z policją. Polityk - jeden z największych rywali prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana - został przywieziony w sobotę do sądu miejskiego na przesłuchania w sprawie, którą opozycja uważa za sfingowaną.

W odpowiedzi na wezwanie opozycyjnej Republikańskiej Partii Ludowej (CHP), z której wywodzi się zatrzymany w środę Imamoglu, tysiące ludzi ruszyły do położonego w europejskiej części Stambułu parku Sarachane.

Tłum skandował: "Ramię w ramię przeciw faszyzmowi" i "Jesteśmy żołnierzami Mustafy Kemala", pierwszego prezydenta Turcji i założyciela CHP. Przybywające na miejsce kolumny były witane brawami przez mieszkańców miasta.

Reuters podał, że policja wieczorem użyła gazu pieprzowego wobec protestujących, którzy strzelali w jej kierunku racami.

"Jeszcze wszystko będzie pięknie"

Na demonstracji pojawiła się m.in. młodzieżówka Partii Narodowego Działania (MHP) - skrajnie prawicowego koalicjanta Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana.

Uczestnicy kolejnej demonstracji w Stambule (22.03)
Uczestnicy kolejnej demonstracji w Stambule (22.03)
Źródło: TOLGA BOZOGLU/EPA/PAP

Wśród dominującej młodzieży znajdują się też ludzie starsi, a nawet rodziny z dziećmi. - Jeszcze wszystko będzie pięknie - powtarzają mieszkańcy Stambułu, cytując wyborcze hasło swojego burmistrza.

Starcia w Stambule. Ranni protestujący (22.03.2025)
Starcia w Stambule. Ranni protestujący (22.03.2025)
Źródło: TOLGA BOZOGLU/EPA

Znaczna część protestujących zakrywa twarze apaszkami, szalikami czy maseczkami higienicznymi w obawie przed - jak zaznaczyli w rozmowie z PAP - nagrywaniem manifestacji przez policję oraz użyciem przez siły bezpieczeństwa gazu łzawiącego.

W wielu punktach miasta zamknięto ulice i stacje metra. Tysiące funkcjonariuszy policji kontroluje ograniczony ruch w Stambule oraz otacza miejsca największych zgromadzeń.

Uczestnicy demonstracji w Stambule (22.03)
Uczestnicy demonstracji w Stambule (22.03)
Źródło: TOLGA BOZOGLU/EPA/PAP

Burmistrz przed sądem

Ekrem Imamoglu został przesłuchany przez policję w dwóch sprawach dotyczących - według śledczych - korupcji i związków z organizacją terrorystyczną.

W sobotę wieczorem przywieziono go do sądu miejskiego w dzielnicy Caglayan w Stambule, chronionego przez kordon uzbrojonych policjantów z oddziałów prewencji.

Policja przed sądem miejskim w Stambule
Policja przed sądem miejskim w Stambule
Źródło: Umit Bektas/Forum

Setki zwolenników przywitało Imamoglu oklaskami i okrzykami wsparcia. Demonstranci trzymali w rękach tureckie flagi.

- Przyszłość moja i moich dzieci została skradziona - krzyczał do zebranych jeden z mężczyzn. - Zabierzcie głos, w przeciwnym razie będziecie następni - zwracali się do Turków demonstranci.

Słychać było również okrzyki wymierzone w prezydenta kraju Recepa Tayyipa Erdogana. "Tayyip, zrezygnuj!", "Kto nie skacze, ten Tayyip!" - skandowali manifestanci.

Oddziały policji przy sądzie w Stambule

Setki policjantów z tarczami i pałkami

Przed siedzibą miejskiego sądu w Stambule zgromadzili się ludzie w różnym wieku; trzymali tureckie flagi i podobizny Mustafy Kemala Ataturka.

Wejścia do budynku blokowały metalowe barierki oraz setki policjantów oddziałów prewencji wyposażonych w pałki, tarcze i karabinki na gumowe naboje. W pobliżu ustawiono kilkadziesiąt opancerzonych wozów. Drogi prowadzące do sądu zostały tymczasowo zamknięte.

Reuters, powołując się na dokumenty sądowe, podał wcześniej, że Imamoglu zaprzeczył stawianym zarzutom związanym z terroryzmem. - Dziś podczas przesłuchania widzę, że ja i moi koledzy stajemy w obliczu niewyobrażalnych oskarżeń i oszczerstw - powiedział.

Zwolennicy Imamoglu i Republikańskiej Partii Ludowej w czasie wiecu
Zwolennicy Imamoglu i Republikańskiej Partii Ludowej w czasie wiecu
Źródło: Thilo Schmuelgen / Reuters / Forum

Zatrzymanie burmistrza

Imamoglu został zatrzymany w środę w związku ze sprawami dotyczącymi korupcji i powiązań z organizacją terrorystyczną. W odpowiedzi na areszt jego zwolennicy organizują od środy masowe protesty w największych miastach kraju.

W czasie piątkowych demonstracji zatrzymano 343 osoby - poinformował w sobotę minister spraw wewnętrznych Turcji Ali Yerlikaya.

W niedzielę - jak zapowiedział Imamoglu - odbędą się prawybory mające wyłonić kandydata Republikańskiej Partii Ludowej na prezydenta w wyborach zaplanowanych na 2028 rok. Polityk wezwał zwolenników do kontynuowania protestów.

Główna postać opozycji

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, który wygrał drugą turę wyborów w 2023 roku z kandydatem Republikańskiej Partii Ludowej, oświadczył w piątek, że rząd nie podda się "terrorowi ulicy". Władze Turcji zwracają uwagę na niezależność sądów, a wezwania do protestów określają nieodpowiedzialnymi.

Imamoglu jest kluczową postacią opozycji i potencjalnym kontrkandydatem prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana, który sprawuje w Turcji wieloletnie rządy.

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: