Po weekendzie nad naszą częścią Europy zacznie się radykalna zmiana pogody. Jej autorem będzie niż, który tworzy się na południu Europy, a jego centrum w poniedziałek będzie nad północną częścią Włoch. Ten niż wraz z innym niżem, znajdującym się nad Skandynawią, utworzą strefę, w której będą ścierać się dwie różne masy powietrza - gorąca, płynąca z południa i zimna, napierająca z północy. W tej granicznej strefie oddzielającej różne masy powietrza będzie również Polska, co oznacza, że będzie u nas coraz więcej padać, a w miarę przesuwania się włoskiego niżu na północny wschód w kolejnych dniach do centrum kontynentu dotrze zimniejsze powietrze, obecne teraz na północnym zachodzie Europy (patrz mapa).
Pogoda na 16 dni. Prognoza długoterminowa Tomasza Wasilewskiego
Poniedziałek w wielu miejscach, zwłaszcza na wschodzie kraju, będzie jeszcze upalny, ale od wtorku wszędzie czeka nas wyraźne ochłodzenie. Napływ zimnego powietrza z północy najbardziej odczujemy w połowie tygodnia, gdy przy padającym dość intensywnie deszczu, na termometrach będzie tylko 16-17 stopni Celsjusza. Ochłodzenie utrzyma się prawie do końca tygodnia, a następnie temperatura będzie rosnąć i w połowie miesiąca będzie już bardzo ciepło, a nawet gorąco, bo do 28-29 stopni. Z kolei upalna aura, ze wskazaniami na termometrach powyżej 30 stopni, jest prawdopodobna po 20 lipca.
Następna 16-dniowa prognoza temperatury w najbliższą niedzielę.
Autorka/Autor: Tomasz Wasilewski
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvnmeteo.pl