Zakaz nie zadziałał. Starcia na ulicach

epa11979421
Protestujący w Stambule. Nagranie z 21 marca
Źródło: Reuters

W czasie piątkowych protestów w Stambule i Izmirze protestujący starli się z policją - podały zachodnie agencje. W stronę siedziby władz ruszyło co najmniej 10 tysięcy osób mimo obowiązującego zakazu zgromadzeń. Turcy wychodzą na ulice w związku z zatrzymaniem Ekrema Imamoglu, który jest burmistrzem Stambułu od 2019 roku.

Agencja Reuters opublikowała w piątek wieczorem nagranie, które pokazuje oddzielonych od siebie uczestników protestu i kordonu policji. W pewnym momencie w kierunku funkcjonariuszy został popchnięty płonący metalowy pojemnik na śmieci.

Agencja AFP i tureckie media podały, że w Stambule i w Izmirze na zachodzie Turcji doszło w piątek wieczorem do starć między protestującymi i policją. Według AFP w Stambule policjanci użyli wobec zebranych ludzi gumowych kul.

W Izmirze, trzecim co do wielkości mieście Turcji, siły bezpieczeństwa użyły armatek wodnych.

Solidarność z zatrzymanym burmistrzem

Wcześniej w piątek w stronę siedziby władz w Stambule ruszyło co najmniej 10 tysięcy osób mimo obowiązującego od dwóch dni zakazu zgromadzeń. Turcy protestują w związku z zatrzymaniem Ekrema Imamoglu, który jest burmistrzem tej metropolii od 2019 roku.

Uczestnicy piątkowego protestu w Stambule
Uczestnicy piątkowego protestu w Stambule
Źródło: Reuters

Republikańska Partia Ludowa, główne ugrupowanie opozycyjne, powiadomiła, że w piątek wieczorem na proteście przed siedzibą władz 16-milionowego Stambułu zebrało się około 300 tys. ludzi. Protestujący wyrazili solidarność z zatrzymanym burmistrzem, który jest uważany za politycznego rywala prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana.

Zakaz zgromadzeń obowiązuje od środy w Stambule, Ankarze i Izmirze. Protesty odbywały się też w różnych częściach kraju w środę i czwartek.

Agencja AP napisała wcześniej, że w czwartek do najbardziej zaciętych starć doszło na politechnice w Ankarze. By rozproszyć tłum demonstrujących, policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych. Studenci przekazali, że użyto gumowych kul. Władze zaprzeczyły doniesieniom o wykorzystaniu tego rodzaju środka przymusu. Według władz podczas demonstracji nocą z czwartku na piątek zatrzymano 53 osoby.

Zamknięte mosty i drogi

Przed zaplanowanym na piątkowy wieczór zgromadzeniem w Stambule władze zamknęły mosty i drogi prowadzące do siedziby władz.

Protest w Stambule
Protest w Stambule
Źródło: Reuters

Opozycyjny burmistrz Ekrem Imamoglu i 105 innych osób zostało zatrzymanych w środę rano w ramach śledztw dotyczących podejrzeń o korupcję i powiązań z organizacją terrorystyczną.

Według gazety "Cumhuriyet" polityk był przesłuchiwany przez cztery godziny w związku z zarzutem dotyczącym korupcji. Burmistrz nie przyznał się do winy. W sobotę wieczorem został przewieziony do sądu na przesłuchanie przez prokuratorów. Imamoglu zaprzeczył oskarżeniom o korupcję, które mu postawiono - podał Reuters.

W weekend Imamoglu może zostać oficjalnie aresztowany przez sąd.

Miał startować w wyborach prezydenckich. Lider tureckiej opozycji zatrzymany
Źródło: Monika Krajewska/Fakty TVN

Wyłoniony w prawyborach opozycyjnej partii

Najprawdopodobniej w niedzielę Imamoglu zostanie wyłoniony w prawyborach opozycyjnej Republikańskiej Partii Ludowej (CHP) na kandydata w wyborach prezydenckich 2028 roku. W prawyborach weźmie udział ok. 1,5 mln delegatów. Tego dnia ma być też zorganizowane symboliczne głosowanie dla osób spoza partii, podczas którego ludzie będą mogli wyrazić solidarność z burmistrzem. Oddzielnie na 6 kwietnia CHP zwołała też nadzwyczajny kongres partii.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył w piątek, że rząd nie podda się "terrorowi ulicy". Władze zapewniają, że sądownictwo jest niezależne, a wzywanie ludzi do protestów jest nieodpowiedzialne.

W ocenie niektórych zachodnich mediów mogą to być największe uliczne demonstracje w Turcji od protestów w parku Gezi w 2013 roku.

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: