Turcja stanowczo potępiła wniosek amerykańskiej prokuratury, by skazać na co najmniej 15 lat więzienia tureckiego bankiera Mehmeta Hakana Atillę. Został on uznany za winnego pomagania Iranowi w omijaniu amerykańskich sankcji.
- Sprawa Hakana Atilli to skandal prawny. Stanowczo potępiamy tę decyzję i ją odrzucamy, to wielka niesprawiedliwość - oznajmił na konferencji prasowej rzecznik prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, Ibrahim Kalin.
W środę amerykańscy prokuratorzy ogłosili, że przestępstwa, jakich dopuścił się Atilla, uzasadniają skazanie go na 20 lat więzienia, gdyż takie wyroki wydawano w podobnych sprawach. Prokuratorzy dodali, że były wiceprezes tureckiego HalkBanku powinien dostać co najmniej 15 lat i osiem miesięcy pozbawienia wolności. W styczniu sąd w Nowym Jorku uznał Atillę za winnego przestępstw, określonych jako "spisek" i "oszustwo bankowe", ale uwolnił od zarzutu prania pieniędzy. Wyrok zostanie ogłoszony 11 kwietnia.
Wątpliwa wiarygodność świadków
Atilla był oskarżony o to, że wspólnie z turecko-irańskim handlarzem złotem Rezą Zarrabem dokonywali nielegalnych operacji finansowych, aby umożliwić w latach 2011-2012 irańskim firmom obejście amerykańskich sankcji i transfer miliardów dolarów do Iranu. Zarrab przyznał się do winy i zeznawał przeciwko Atilli, opisując rozległy spisek korupcyjny, na który zgodę miał wydać prezydent Erdogan. Krytykując w styczniu amerykańską decyzję, MSZ w Ankarze podało w wątpliwość wiarygodność świadków, którzy zeznawali na procesie. Oskarżyło też islamskiego kaznodzieję Fethullaha Gulena, uznawanego przez tureckie władze za inspiratora nieudanego zamachu stanu w lipcu 2016 roku, o to, że zainspirował proces sądowy przeciw Atilli, "mający wyrządzić szkodę międzynarodowemu wizerunkowi Turcji".
Autor: MR\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Halkbank/Wikipedia