Lider populistycznego włoskiego Ruchu Pięciu Gwiazd Beppe Grillo zaproponował we wtorek powołanie "trybunału ludowego" do oceny prawdziwości informacji podawanych przez media. - Wiadomości muszą być weryfikowane przez obywateli - oświadczył.
Propozycja Grillo wywołała polityczną burzę i ostrą krytykę ze strony przedstawicieli mediów.
"Siewcy kłamstw"
Założyciel opozycyjnego ruchu parlamentarnego, który od dawna atakuje włoskich dziennikarzy za rozpowszechnianie nieprawdy, głównie na temat jego założonej w internecie formacji, przedstawił pomysł trybunału na swym popularnym blogu. Prasę i telewizję nazwał "siewcami kłamstw".
Beppe Grillo zauważył, że wielu polityków piętnuje internet za rozpowszechnianie nieprawdziwych wiadomości. Tymczasem - jak dodał - robią to przede wszystkim prasa i media elektroniczne.
Rząd jego zdaniem "chce decydować o tym, co jest prawdziwe, a co jest fałszywe w sieci".
Swój pomysł przedstawił następująco: - Proponuję utworzenie nie trybunału rządowego, ale ludowego, który będzie ustalał prawdziwość informacji publikowanych przez media. Według zamysłu Grillo zasiadaliby w nim "obywatele wybrani losowo, którym będą przedstawiane artykuły prasowe i materiały telewizyjne".
- Jeśli wiadomość zostanie uznana za fałszywą, redaktor naczelny schylając głowę będzie musiał publicznie przeprosić i przedstawić poprawną wersję, nadając jej najwyższą rangę na początku dziennika telewizyjnego albo na pierwszej stronie gazety - napisał Grillo.
"Beppe Grillo traci głowę"
Głos zabrał natychmiast związek włoskich dziennikarzy (Fnsi), który w wydanym oświadczeniu podkreślił: "Chcemy zapewnić Grillo, że gdyby jego propozycja została przyjęta, Włochy nie zajmowałyby już 77., ale 154. miejsce w rankingu wolności prasy na świecie".
Federacja ta zarzuciła założycielowi Ruchu Pięciu Gwiazd próbę dokonania "linczu" na mediach i na wszystkich dziennikarzach. "To są pogróżki" - dodano w nocie.
Szef programów informacyjnych w telewizji La7 Enrico Mentana poradził Grillo, by już szukał sobie adwokata. Tak zareagował na stawiane przez niego zarzuty podawania fałszywych informacji w dziennikach tv.
- Pan Beppe Grillo traci głowę. Uwaga, to nazywa się faszyzm. Kto to lekceważy, jest wspólnikiem - oświadczył senator centrolewicowej rządzącej Partii Demokratycznej Stefano Esposito.
Autor: kb/sk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Niccolò Caranti/Wikipedia (CC BY-SA 3.0)