Prezydent USA Donald Trump pogratulował Recepowi Tayyipowi Erdoganowi wygranej w niedzielnych wyborach prezydenckich w Turcji. Obaj przywódcy odbyli we wtorek rozmowę telefoniczną.
Trump i Erdogan zgodzili się, że obydwa kraje powinny poprawić bilateralne stosunki w zakresie obronności i bezpieczeństwa. Rozmawiali także o konieczności unormowania sytuacji w mieście Manbidż na północy Syrii i o wspólnej walce z terroryzmem.
Napięte stosunki
Stosunki między Waszyngtonem a Ankarą w ostatnich miesiącach były napięte z powodu wsparcia udzielonego przez USA kurdyjskim bojownikom w Manbidżu. Kurdyjskie Oddziały Ludowej Samoobrony (YPG) są dla Amerykanów głównym sojusznikiem w walce z tak zwanym Państwem Islamskim w Syrii, natomiast Turcja uznaje YPG za organizację terrorystyczną, należącą do zdelegalizowanej w Turcji separatystycznej Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).
Odwilż nastąpiła kilkanaście dni temu, gdy na mocy porozumienia USA i Turcji na obrzeża Manbidżu wkroczyły tureckie siły zbrojne. Turecka armia poinformowała także, że żołnierze tureccy i amerykańscy rozpoczęli patrolowanie terenów północnej Syrii.
Powodem sporu było także między innymi zatrzymanie amerykańskiego pastora Andrew Brunsona, któremu Turcja zarzuciła działalność terrorystyczną. Ankara zamówiła również z Rosji systemy rakietowe S-400, co jest niezgodne z polityką NATO. W odpowiedzi Senat Stanów Zjednoczonych przyjął ustawę blokującą sprzedaż Turcji odrzutowców Lockheed Martin F-35. Erdogan w niedzielę wygrał po raz drugi z rzędu wybory prezydenckie. Jego zwycięstwo jest przypieczętowaniem zmiany systemu rządów w Turcji z parlamentarnego na prezydencki. W myśl referendum z 16 kwietnia 2017 roku nowy szef państwa będzie miał o wiele większą władzę niż dotychczas, między innymi będzie jednocześnie stał na czele rządu (urząd premiera zostanie zlikwidowany). Wzrosła liczba wybieranych posłów do parlamentu - z 550 do 600 - oraz wydłużyła się ich kadencja - z czterech do pięciu lat.
Autor: kg / Źródło: PAP