Rozmowy o Syrii. Biały Dom: niewielka grupa żołnierzy zostanie


Biały Dom poinformował w czwartek, że po wycofaniu wojsk USA z Syrii pozostanie w tym kraju "niewielka grupa sił pokojowych" licząca 200 żołnierzy. Tego samego dnia prezydent Donald Trump odbył rozmowę telefoniczną z prezydentem Turcji Tayyipem Recepem Erdogan. Przywódcy zgodzili się, że wycofanie amerykańskich wojsk z Syrii powinno przebiegać bez naruszania interesów obu krajów.

- Niewielka grupa około 200 żołnierzy pozostanie w Syrii przez pewien okres czasu - powiedziała rzeczniczka Białego Domu Sarah Sanders.

Rozmowa prezydentów USA i Turcji

Decyzję ogłoszono po wcześniejszej rozmowie telefonicznej prezydenta Donalda Trumpa z tureckim prezydentem Recepem Tayyipem Erdoganem. Według Białego Domu obaj prezydenci zgodzili się "koordynować działania zmierzające do utworzenia w Syrii potencjalnej strefy bezpieczeństwa". Obaj wyrazili też poparcie dla pokojowego uregulowania konfliktu w Syrii. Erdogan potwierdził dążenie Turcji do utrzymania bliskich stosunków ze Stanami Zjednoczonymi.

Dalsze rozmowy w tej sprawie mają być prowadzone w najbliższych dniach podczas wizyty w Waszyngtonie tureckiego ministra obrony i grupy wojskowych wysokiej rangi.

Niespodziewana decyzja Trumpa

W grudniu 2018 roku Trump zaskoczył sojuszników, a także swych współpracowników, decyzją wycofania wszystkich (ok. 2 tys.) żołnierzy USA z Syrii po pokonaniu ostatnich bojowników tzw. Państwa Islamskiego (IS). Erdogan mówił później, że nie jest jasne w jaki sposób i kiedy ta ewakuacja nastąpi. Ankara chce utworzyć, z pomocą logistyczną sojuszników, tzw. bezpieczną strefę w północnej Syrii i podkreśla, że powinna ona być wolna od popieranych przez USA kurdyjskich bojowników z organizacji YPG. Turcja uważa ją za organizację terrorystyczną powiązaną z rebeliantami kurdyjskimi na swoim terytorium. Reuters podkreśla, że niektórzy doradcy Trumpa nalegali, aby wycofując żołnierzy USA z Syrii nie naraził na niebezpieczeństwo bojowników kurdyjskich. Odegrali oni znaczną rolę w walkach z dżihadystami z IS, a po wycofaniu wojsk USA mogłaby im zagrozić Turcja.

Sytuacja w SyriiPAP

Autor: momo/ja / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: US Department of Defence