Sześć osób, w tym czworo dzieci, zostało zastrzelonych w środę podczas kłótni w rodzinie mormonów, w domu na przedmieściu Houston w stanie Teksas - poinformowała miejscowa policja. O życie walczy postrzelona w głowę kobieta - żona mężczyzny, który otworzył ogień.
To druga w tym roku strzelanina w hrabstwie Harris, graniczącym z największym miastem Teksasu.
Policję zawiadomił sąsiad
Do tragedii doszło w środowe popołudnie. Na policję zadzwonił jeden z sąsiadów, mówiąc, że słyszał strzały w domu nieopodal.
Policjanci na miejscu zastali kobietę i dziecko z ranami postrzałowymi głowy oraz zwłoki pięciu osób - dwóch dorosłych i trójki dzieci. Czwarte dziecko, początkowo znalezione żywe, po kilku godzinach zmarło w szpitalu.
Ranna kobieta była w stanie powiedzieć oficerom, w którą stronę uciekł samochodem jej mąż, podejrzany o oddanie strzałów.
Po 25-minutowym pościgu udało się go dogonić i osaczyć. Przez kilka godzin trwały negocjacje z zabójcą, który kilka razy przystawiał sobie broń do głowy. W końcu się poddał i został aresztowany.
Mąż wpadł w szał
Nie wiadomo, co było przyczyną strzelaniny, choć policji udało się dowiedzieć od walczącej w tej chwili o życie w szpitalu kobiety, że mąż wpadł w szał "po rozmowie o jednym z członków rodziny, który ją opuścił" - donosi największy miejscowy dziennik, "Houston Chronicle".
Kobieta jest jedyną osobą ocalałą ze strzelaniny.
Przepytywani przez dziennikarzy sąsiedzi powiedzieli w mediom, że była to rodzina mormonów. Zmarłe dzieci miały 4-14 lat, a większość osób określała je jako "bardzo ciche i nieobecne".
W styczniu w pobliżu także doszło do strzelaniny
30 stycznia, zaledwie kilka kilometrów dalej, doszło do strzelaniny w chińsko-amerykańskiej rodzinie. Zginęło w niej małżeństwo i dwoje dzieci. Tragedia, odbiła się szerokim echem w społeczności chińskiej żyjącej w USA, która nadal domaga się wyjaśnienia sprawy. Wiele osób nie wierzy bowiem, że zdarzenie było rodzinną kłótnią i podejrzewa zaplanowane zabójstwo. Policji nie udało się dotąd zakończyć śledztwa w tej sprawie.
Autor: nsz, adso//rzw/zp / Źródło: "Houston Chronicle"
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA