Zabrał turystów do wraku Titanica. Kim jest Stockton Rush, założyciel OceanGate, sam uwięziony na pokładzie Titana

Źródło:
OceanGate, BBC, Fox, Independent, tvn24.pl

"Przeczytałem artykuł, w którym napisano, że są trzy słowa w języku angielskim znane na całej planecie. To Coca-Cola, God (Bóg) i Titanic". Tak Stockton Rush tłumaczył w BBC, dlaczego leżący na głębokości niemal 3800 m pod powierzchnią Oceanu Atlantyckiego wrak stał się celem jego turystycznych wypraw. Był również na pokładzie, gdy Titan schodził w niedzielę pod wodę z kolejną grupą chętnych. Jak dotąd jego łodzi podwodnej nie udało się odnaleźć.

Choć wielu nie wierzyło, że się uda, założona przez Stocktona Rusha firma OceanGate zbudowała łódź podwodną, która dotarła do najsłynniejszego wraku świata, a następnie - za 250 tys. dol. (ponad milion zł) zaczęła oferować wycieczki do niego podwodnym turystom. W ostatniej wyprawie właścicielowi firmy towarzyszą pochodzący z Wielkiej Brytanii biznesmen i miliarder Hamish Harding, francuski marynarz Paul-Henry Nargeolet oraz jeden z najbogatszych pakistańskich biznesmenów Shahzada Dawood i jego syn Suleman. Wszyscy oni są poszukiwaniu od niedzieli, kiedy to kilka godzin po rozpoczęciu zanurzania kontakt z załogą łodzi urwał się, a Titan nie wynurzył się o planowanej porze, czyli o godz. 18 czasu lokalnego. Wyścig z czasem trwa. Jak podała amerykańska straż przybrzeżna, kanadyjski samolot wykrył podwodne odgłosy, które mogą dochodzić z łodzi, jednak Titana nie udało się dotąd namierzyć (stan na środowe południe czasu polskiego - red.).

ZOBACZ TEŻ: "New York Times": eksperci już wcześniej ostrzegali przed możliwą katastrofą Titana

Kim jest Stockton Rush, właściciel OceanGate, który jest na pokładzie Titana

Rush założył OceanGate Inc. w 2009 i do dziś pozostaje jej prezesem. Jak czytamy na stronie firmy, został najmłodszym pilotem odrzutowych samolotów transportowych na świecie, kiedy to w 1981 roku, w wieku 19 lat, uzyskał stopień kapitana samolotów DC-8. Podczas wakacji w college'u służył jako pierwszy oficer w tych maszynach. W 1984 Rush dołączył do McDonnell Douglas Corporation jako inżynier testów w programie F-15 i spędził dwa lata w Bazie Sił Powietrznych Edwards. Przez ostatnie 20 lat zajmował się biznesem związanym m.in. z technologiami podmorskimi i lotniczymi, ale też np. został członkiem rady Muzeum Lotnictwa w Seattle. Jego prywatne zainteresowania są mocno zbieżne z tym, co robi zawodowo. W 1989 zbudował eksperymentalny samolot Glasair III, który nadal posiada i którym lata. Stworzył też dwuosobową łódź podwodną Kittredge K-350, na której do tej pory przeprowadził ponad 30 nurkowań.

Był również na Titanie, którego akcję ratunkową śledzi dziś cały świat. Na instagramowym profilu OceanGate można znaleźć wpis sprzed ponad trzech lat ze zdjęciem wychodzącego z łodzi szczęśliwego i pozdrawiającego współpracowników Rusha. A firma z dumą oznajmiała, że "prezes, założyciel i pierwszy pilot" poprowadził Titana na rekordową głębokość 4000 metrów. "Rush triumfalnie wyłonił się z 5-osobowej łodzi podwodnej z włókna węglowego, by powitać zespół, mówiąc: To duży krok dla OceanGate i gigantyczny krok w eksploracji oceanów" - czytamy we wpisie.

Zaginiony Titan, na pokładzie którego znajdują się prawdopodobnie obecnie Rush i podwodni turyści, to cylinder z kadłubem z włókna węglowego, zakończony tytanowymi półkulami na każdym końcu. Jak pisze "Independent" wyposażony jest w ogromne okno i kamery 4K. Według portalu sterowany jest kontrolerem gier. Już po zaginięciu łodzi "New York Times" ujawnił, że pięć lat temu wielu ekspertów jednomyślnie ostrzegało i pisało, że ma obawy dotyczące prac nad łodzią Titan i planów eksploracji wraku przy jej użyciu. Portal The New Republic informował zaś, że jeden z pracowników firmy został zwolniony za zgłaszanie obaw dotyczących bezpieczeństwa.

"Independent" przypomniał wywiad, którego Rush udzielił CBS Sunday Morning. Mówił tam o swoim Titanie i bezpieczeństwie. Żartował z elementów "własnej roboty" na pokładzie, jak uchwyty przy suficie, które miał ponoć kupić na stronie dla właścicieli kamperów. Jednocześnie jednak zaprzeczył, że łódź jest "w stylu MacGayvera". I podkreślił, że nad kluczowymi elementami pracował z takimi gigantami jak Boeing, NASA, czy Uniwersytet w Waszyngtonie.

W cytowanym przez Fox News odcinku podcastu "Unsung Science" prowadzący pytał Rusha, czy "tam na dole są rzeczy, których się obawia". "Najbardziej martwię się o rzeczy, które uniemożliwią mi wydostanie się na powierzchnię. Nawisy, sieci rybackie, niebezpieczeństwo zaplątania się" – powiedział Rush, cytowany przez Fox News. I dodał: - "Ale to tylko technika, technika pilotowania. To całkiem jasne – jeśli to jest nawis, nie wchodź pod niego. Jeśli widzisz sieć, nie zbliżaj się do niej. Więc możesz tego uniknąć, jeśli płyniesz tylko powoli i stabilnie". W czasie rozmowy nawiązał też do bezpieczeństwa. "Jeśli chcesz być bezpieczny, nie wychodź z łóżka, nie wsiadaj do samochodu, nie rób niczego" - dodał.

Autorka/Autor:am

Źródło: OceanGate, BBC, Fox, Independent, tvn24.pl