Decyzja administracji Donalda Trumpa o zawieszeniu wymiany informacji wywiadowczych z Ukrainą doprowadziła do śmierci setek Ukraińców i pomogła Rosji osiągnąć postępy na kluczowym odcinku frontu, osłabiając pozycję negocjacyjną prezydenta Wołodymyra Zełenskiego - pisze w sobotę magazyn "Time", powołując się na pięciu wysokich rangą urzędników oraz zachodnich i ukraińskich oficerów wojskowych.
Waszyngton zawiesił pomoc wojskową i wywiadowczą dla Kijowa. Decyzje te zostały podjęte po kłótni prezydentów USA i Ukrainy Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego, do której doszło 28 lutego.
- Konsekwencją tej przerwy (w przekazywaniu informacji wywiadowczych - red.) jest śmierć setek Ukraińców - powiedział magazynowi "Time" jeden z oficerów wojskowych w Kijowie.
- Największym problemem jest morale - dodał. Siły zbrojne Ukrainy zostały osłabione, nie w wyniku rosyjskich ataków, ale wycofywania amerykańskiego wsparcia. - To naprawdę daje przewagę wrogowi na linii frontu - ocenia rozmówca "Time".
Problemy Ukraińców w Kursku. "Jeśli nic nie zrobimy, konsekwencje będą ogromne"
Jak czytamy w artykule, decyzja Waszyngtonu najbardziej dotkliwie odbiła się w rosyjskim regionie Kursk, gdzie siły ukraińskie walczą o utrzymanie pasa terytorium, który przejęły w w wyniku sierpniowej ofensywy.
"Prezydent Zełenski uważa ten region za kluczowe źródło nacisku w przyszłych rozmowach pokojowych z Rosjanami. Jego celem jest wymiana części obszaru Kurska w zamian za okupowane przez Rosję ukraińskie terytoria" - pisze "Time".
Odkąd USA wstrzymały wymianę informacji wywiadowczych z Ukrainą Rosjanie poczynili szybkie postępy w Kursku - wynika z informacji oficerów wojskowych oraz nowych map pola bitwy, opracowanych przez organizację wywiadowczą Deep State. Moskwa dąży do odcięcia ukraińskich linii zaopatrzeniowych do regionu.
- Jeśli nic nie zrobimy, konsekwencje będą ogromne - ostrzega współzałożyciel Deep State, Roman Pogorily. Dodał, że obecnie główna linia zaopatrzeniowa dla ukraińskich wojsk operujących na terenie Kurska znajduje się "pod ciągłym ostrzałem". - Nie da się nią normalnie poruszać- stwierdził.
Źródło w administracji Wołodymyra Zełenskiego potwierdziło, że operacje w rejonie Kurska najbardziej ucierpiały z powodu braku dostępu do danych amerykańskiego wywiadu. Nie chodzi jednak wyłącznie o Kursk.
Osłabione zdolności obronne i ofensywne
- Problemy są na całym terytorium Rosji - twierdzi źródło w ukraińskim rządzie.
Ukraińcy stracili możliwość wykrywania zbliżających się rosyjskich bombowców i innych samolotów bojowych, startujących z terytorium Rosji. W rezultacie Ukraina ma mniej czasu na ostrzeżenie cywilów i personelu wojskowego o ryzyku zbliżającego się ataku lotniczego lub rakietowego - pisze "Time".
Zawieszenie współpracy z amerykańskim wywiadem wpłynęło także na zdolność sił ukraińskich do przeprowadzania uderzeń dalekiego i średniego zasięgu na cele rosyjskie.
Przerwanie wsparcia wywiadowczego dla Ukrainy uniemożliwiło Kijowowi m.in. korzystanie z systemu artylerii rakietowej HIMARS. Do tej pory Ukraińcy korzystali z danych amerykańskich satelitów, co umożliwiało precyzyjne uderzenia na rosyjskie centra dowodzenia, znajdujące się daleko za linią frontu. - Satelity pozwalają nam zobaczyć, co ukrywa wróg, HIMARSy pozwalają nam to zniszczyć - mówił na początku wojny ówczesny minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.
"Te możliwości zostały teraz sparaliżowane" - kwituje "Time". Jak dodaje, powołując się na dwóch ukraińskich wojskowych - nawet prywatna firma Maxar Technologies, dostawca obrazów satelitarnych, przestała wysyłać Ukrainie obrazy ze swoich satelitów.
"Jedyny solidny punkt"
Jak pisze "Time", z pomocą osłabionej Ukrainie pospieszyły niektóre europejskie agencje wywiadowcze, okazując gotowość do wypełnienia luki po Amerykanach. Ich rozmieszczenie jest jednak czasochłonne i prawdopodobnie nie zdołają odrobić potencjału wywiadowczego USA w najbliższym czasie - oceniają rozmówcy tygodnika.
- Jesteśmy naprawdę wdzięczni europejskim partnerom. To jedyny solidny punkt, który daje nam jakąkolwiek nadzieję - powiedział jeden z ukraińskich oficerów wojskowych. - Bez tego wsparcia nie możemy przetrwać - dodał.
Autorka/Autor: momo/ToL
Źródło: Time
Źródło zdjęcia głównego: 24th Mechanized Brigade of Ukrainian Armed Forces