May: nie pozwolimy, by nas podzielono


Celem ataku było podzielenie nas i zerwanie więzów solidarności i braterstwa. Nie pozwolimy, aby do tego doszło - powiedziała w poniedziałek Theresa May. Po tym, jak w nocy furgonetka wjechała w grupę muzułmanów stojących przed meczetem, brytyjska premier zapowiedziała nasilenie walki z wszelkimi ekstremizmami, również islamofobią.

- Tego ranka nasz kraj został obudzony informacją o kolejnym ataku terrorystycznym na ulicach naszej stolicy: drugim w tym miesiącu w każdym calu równie ohydnym jak te, które były wcześniej - oświadczyła Theresa May.

- To był atak, którego celem ponownie byli zwykli, niewinni ludzie toczący swoje codziennie życia. Tym razem byli nimi brytyjscy muzułmanie, którzy wychodzili z meczetu po modłach - powiedziała.

Atak w "trudnym czasie"

Zaznaczyła, że tak jak każdy atak terrorystyczny, celem tego było "podzielenie nas i zerwanie cennych więzów solidarności i braterstwa, które trzymają ten kraj razem". - Nie pozwolimy, aby do tego doszło - podkreśliła i dodała, że "nienawiść i zło tego typu nigdy nie zwycięży".

Brytyjska premier zapowiedziała, że rozmieszczone zostaną dodatkowe siły policyjne, by zapewnić bezpieczeństwo oraz podkreśliła, że Wielka Brytania w przeszłości była zdecydowanie zbyt tolerancyjna dla wszelkich form ekstremizmu. - To były ekstremizmy dowolnego rodzaju, również islamofobia - zaznaczyła. Zapewniła, że rząd "nie powstrzyma się przed niczym", aby pokonać ekstremizm i stworzona w tym celu zostanie specjalna nowa komisja.

Premier May zaakcentowała, że policja była na miejscu zdarzenia w ciągu minuty i już po ośmiu minutach ogłoszono, iż był to atak terrorystyczny.

Zwróciła również uwagę, że do ataku przed meczetem doszło w wyjątkowo "trudnym czasie" krótko po podobnym ataku terrorystycznym na London Bridge oraz tragicznym pożarze londyńskiego wieżowca.

Atak przed meczetem

Do ataku doszło tuż po północy czasu lokalnego z niedzieli na poniedziałek. W dzielnicy Finsbury Park samochód dostawczy wjechał w grupę muzułmanów wracających z wieczornej modlitwy (tarawih) w pobliskim meczecie podczas trwającego świętego miesiąca, ramadanu. Jak potwierdzono, jedna osoba zginęła, a 10 zostało rannych, z czego osiem wymagało hospitalizacji.

Policja zaznaczyła jednak, że mężczyzna, który zmarł na miejscu zdarzenia, tuż przed atakiem doznał zapaści i otrzymywał pierwszą pomoc medyczną od zgromadzonych wokół członków społeczności. Śledczy na razie nie ustalili, czy zmarł w wyniku ataku czy wcześniejszych problemów zdrowotnych.

Autor: mm\mtom/jb / Źródło: Reuters, TVN24, PAP

Tagi:
Raporty: