Na karę 17 lat więzienia skazał we wtorek sąd federalny w Miami Jose Padillę, amerykańskiego muzułmanina oskarżonego o przygotowywanie zamachów terrorystycznych w USA. To mniej niż żądała prokuratura.
Wyrok 17 lat więzienia jest dużo mniejszy, niż liczyły władze, które oczekiwały początkowo dożywotniego więzienia.
37-letni Padilla był członkiem gangu w Chicago, w więzieniu nawrócił się na islam i przystał do ekstremistów związanych z Al-Kaidą. Aresztowano go w maju 2002 r. i oskarżono o planowanie ataku z użyciem "brudnej bomby", w której konwencjonalne ładunki wybuchowe służą do rozproszenia na wielkim obszarze śmiercionośnych substancji radioaktywnych.
Przez 3,5 roku przetrzymywano go w areszcie wojskowym jako "enemy combatant", czyli "walczącego w armii wroga" - co jest kategorią stworzoną przez administrację prezydenta Busha dla podejrzanych o terroryzm, którym odmawia się statusu jeńców wojennych, ale także prawa do procesu przed normalnym sądem USA.
Klęska prokuratury
Przetrzymywanie Padilli na tej zasadzie spotkało się jednak z protestami, gdyż jest on obywatelem USA, podczas gdy status "enemy combatant" przypisano głównie terrorystom-obcokrajowcom. Prawomocność jego oskarżenia została zakwestionowana w Sadzie Najwyższym.
Z czasem jego sprawa trafiła pod jurysdykcję normalnego wymiaru sprawiedliwości i wycofano początkowy zarzut planowania ataku z użyciem bomby radioaktywnej, pozostawiając inne zarzuty działalności terrorystycznej.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24