Prezydent Rosji Władimir Putin życzył w niedzielę w rozmowie telefonicznej prezydentowi Turcji Recepowi Tayyipowi Erdoganowi szybkiego powrotu stabilności po próbie przewrotu wojskowego w tym kraju, do którego doszło w nocy z piątku na sobotę.
Prezydent Putin, który zadzwonił do tureckiego prezydenta, "przekazał kondolencje z powodu ofiar śmiertelnych wśród cywilów i policjantów, którzy sprzeciwili się spiskowcom i życzył szybkiego przywrócenia porządku konstytucyjnego i stabilności" - podał w komunikacie Kreml.
Prezydent Rosji podkreślił, że w życiu publicznym niedopuszczalne są w działania antykonstytucyjne i przemoc.
Erdogan zapewnił Putina, że znajdujący się w Turcji rosyjscy turyści będą chronieni. Prezydent Putin przypomniał, że po poprawie stosunków między obydwoma krajami liczba rosyjskich turystów w Turcji znacznie wzrosła.
Bez czeku in blanco
Szef francuskiej dyplomacji Jean-Marc Ayrault powiedział w niedzielę, że nieudana próba puczu w Turcji nie dała prezydentowi Recepowi Tayyipowi Erdoganowi "czeku in blanco" na omijanie zasad demokratycznych.
- Chcemy, aby w Turcji działały w pełni zasady prawa. Przewrót nie jest czekiem in blanco dla pana Erdogana. Nie może być czystek, prawo musi działać - podkreślił.
Dodał, że europejscy ministrowie, którzy spotkają się w poniedziałek w Brukseli, powinni po raz kolejny wyrazić opinię, że Turcja musi odpowiadać zasadom demokracji w Europie.
Ayrault uważa też, że podczas spotkania w przyszłym tygodniu koalicji antyislamskiej w Waszyngtonie należy Turcji postawić pytanie, czy jest niezawodnym partnerem w walce przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu (IS) w Syrii.
- Są kwestie, które się nasuwają. Z jednej strony jest kwestia niezawodności i jest też kwestia podejrzeń - powiedział Ayrault w telewizji France 3 w odpowiedzi na pytanie o współpracę Ankary w walce przeciwko IS.
Autor: adso//gak / Źródło: PAP