Lech Kaczyński otrzymał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Państwowego im. Iwane Dżawachiszwilego w Tbilisi. Prezydent przebywa w Gruzji, dokąd wyjechał z dwudniową wizytą. Spotkał się już m.in. z prezydentem tego kraju Micheilem Saakaszwilim.
Odbierając wyróżnienie prezydent podkreślił, że to nie terytorium, ale przynależność do kultury wspólnoty świadczy o europejskości kraju. - Europa to pewien typ kultury, podejścia do człowieka - mówił. Przypomniał, że Europa, którą kiedyś "definiowano bardzo wąsko", która nie wykraczała poza Łabę, obecnie bardzo znacznie się poszerzyła. Jak dodał, ta Europa powinna się jednoczyć.
Prezydent podkreślił, że NATO i Unia Europejska to dwie organizacje jednoczące wspólnotę kultury europejskiej. Oświadczył też, że Gruzja jest już bliska NATO i że zapewne do końca jego kadencji będzie ona pełnoprawnym członkiem Paktu Północnoatlantyckiego.
Wcześniej Kaczyński spotkał się z prezydentem Gruzji Micheilem Saakaszwilim. Saakaszwili został zaproszony na majowy szczyt energetyczny do Polski. Na wspólnej z prezydentem Lechem Kaczyńskim konferencji prasowej w Tbilisi, obaj szefowie państw podkreślili, że nasze kraje łączą szczególnie dobre stosunki oraz porozumienie w kwestii polityki energetycznej. Majowy szczyt ma dotyczyć planów importu ropy z kierunku południowo - wschodniego, między innymi z Kazachstanu i Azerbejdżanu, przez Ukrainę do Polski i dalej w kierunku Niemiec. Gruzja to tranzytowy kraj, przez który musiałaby popłynąć ropa z rejonu Morza Kaspijskiego do ropociągu Odessa-Brody-Gdańsk. Prezydent podkreślił, że na szczycie będzie obecna cała grupa prezydentów "państw Polsce bliskich". - Ale trzeba powiedzieć, że z Gruzją nas łączy szczególna nić sympatii (...) i olbrzymie podobieństwo poglądów.
Lech Kaczyński poinformował, że rozmawiano także na temat współpracy o charakterze wojskowym. Jak dodał, żaden kraj nie powinien stawać na jej przeszkodzie, szczególnie, że "Gruzja nie stanowi zagrożenia dla nikogo". Saakaszwili natomiast podkreślił, że Gruzinów i Polaków łączą więzi emocjonalne. - Mamy nadzieję, że więcej turystów z Polski będzie przyjeżdżało do naszego kraju. Gruzja jest bardzo atrakcyjna dla turystów. Wiem, że w Polsce cały czas są śpiewane piosenki o Tbilisi i o Batumi. Czas żebyśmy przeszli od śpiewania do rzeczywistości" - mówił Saakaszwili.
Źródło: PAP/Radio Szczecin