Amerykański naukowiec został aresztowany w Tajlandii pod zarzutem obrazy monarchii. Jeśli zostanie skazany, grozić może mu nawet 15 lat więzienia. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.
- Amerykański naukowiec Paul Chambers, pracujący na jednym z uniwersytetów w Tajlandii, został aresztowany. Postawiono mu zarzut obrazy monarchii.
- W Tajlandii obowiązuje surowe prawo, na mocy którego za obrazę króla można trafić do więzienia na nawet 15 lat.
- Od 2020 roku zarzut obrazy monarchii postawiono w Tajlandii 279 osobom, ale rzadko są to cudzoziemcy.
Amerykański naukowiec Paul Chambers pojawił się we wtorek na komisariacie policji, gdzie formalnie postawiono mu zarzut obrazy monarchii, a także zarzut popełnienia cyberprzestępstwa.
CNN podaje, że mężczyzna jest uznanym badaczem i wykładowcą tajlandzkiego uniwersytetu Naresuan, zajmującym się polityką i wojskowością Tajlandii. Często występuje w mediach jako ekspert wypowiadający się na temat Azji Południowo-Wschodniej.
Naukowiec aresztowany
Prawnik naukowca Wannaphat Jenroumjit przekazał, że w zeszłym tygodniu wystawiono nakaz aresztowania Amerykanina po tym, jak skargę przeciwko niemu złożył jeden z regionalnych dowódców wojskowych. Wyjaśnił, że zarzuty mają związek z zeszłoroczną publikacją na stronie internetowej jednego z instytutów, dotyczącą przetasowań w tajlandzkim wojsku.
W skardze zarzucono naukowcowi m.in. "zniesławienie, pogardę lub złośliwość" wobec rodziny królewskiej oraz rozpowszechnianie danych komputerowych w sposób mogący zaszkodzić bezpieczeństwu narodowemu - pisze BBC. Naukowiec stawianym zarzutom zaprzecza. Mężczyźnie odmówiono wyjścia za kaucją i przebywa obecnie w areszcie.
ZOBACZ TEŻ: Miał być do 30 dni, został na 25 lat. Szykuje się deportacja
Surowe prawo rzadko dotyka cudzoziemców
W Tajlandii obowiązuje surowe prawo, przewidujące karę od trzech do 15 lat więzienia za zniesławienie, obrazę majestatu lub groźby pod adresem monarchy. Według artykułu 112 kodeksu karnego do więzienia może trafić też osoba, która obraża królową czy następcę tronu. Skargę w takiej sprawie może złożyć każdy obywatel.
Według obrońców praw człowieka od 2020 roku zarzut obrazy monarchii postawiono w Tajlandii 279 osobom, ale rzadko dochodzi do sytuacji, w których to cudzoziemcy ponoszą konsekwencje prawne na mocy tych przepisów.
- W przeciwieństwie do innych spraw dotyczących obrazy majestatu, ta sprawa dotyczy niezwykle uznanego naukowca, którego praca koncentruje się na stosunkach cywilno-wojskowych w Tajlandii i którego wiedza specjalistyczna jest powszechnie uznawana w społeczności akademickiej - zauważył jeden z prawników mężczyzny, Akarachai Chaimaneekarakate.
Departament Stanu USA przekazał, że jest zaniepokojony informacjami o areszcie Chambersa. - Regularnie wzywamy władze Tajlandii, zarówno prywatnie, jak i publicznie, do ochrony wolności słowa zgodnie z międzynarodowymi zobowiązaniami Tajlandii - powiedział rzecznik departamentu.
Według ekspertów tajlandzkie władze często używają przepisów o obrazie monarchii i cyberprzestępstwach, by uciszać krytyków i opozycję.
ZOBACZ TEŻ: 28-latka trafiła do aresztu za obrazę króla. Nie żyje
Autorka/Autor: pb//az
Źródło: Reuters, CNN, BBC
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock