15 osób zostało rannych, w tym pięć ciężko, po tym jak w nadjeżdżający z dużą prędkością autokar z rosyjskimi turystami uderzył miejski autobus, który ruszał z przystanku.
Szwedzka policja informowała początkowo, że w wyniku kolizji zginęła co najmniej jedna osoba. Wszyscy poszkodowani to pasażerowie, należącego do jednego z rosyjskich biur podróży, Mercedesa.
Do wypadku doszło w regionie Dalarna, około 240 kilometrów na północny-zachód od Sztokholmu. Kierowca miejskiego autobusu tłumaczył, że kiedy ruszał z przystanku nie widział w lusterku nadjeżdżającego pojazdu z rosyjskimi turystami. Do szpitali przetransportowano w sumie 15 osób, stan pięciu z nich lekarze określili jako poważny.
- W pojazdach znajdowało się ponad 60 osób, w tym 20 dzieci - poinformowały lokalne służby. Na szczęście większość z nich nie doznała żadnych obrażeń.
Policja podejrzewa, że jedną z przyczyn wypadku były fatalne warunki drogowe. - Kierowca rosyjskiego autokaru nie mógł szybko i skutecznie zareagować, ponieważ jezdnia była bardzo śliska - powiedział Sven-Ake Petters z policji w Dalarnie. Obaj kierowcy byli trzeźwi.
Źródło: ENEX, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Reuters