Policja zastrzeliła mężczyznę, który w czwartek wziął jako zakładników pasażerów i maszynistę pociągu regionalnego w zachodniej Szwajcarii. Napastnik był uzbrojony w siekierę i nóż. Nikomu z pojmanych nic się nie stało.
W czwartek wczesnym wieczorem uzbrojony w siekierę i nóż mężczyzna sterroryzował 14 pasażerów i maszynistę pociągu regionalnego na linii między Baulmes a Yverdon-les-Bains w zachodniej Szwajcarii. Stojący na stacji Essert-sous-Champvent skład otoczyła policja, którą wcześniej zaalarmowali wzięci jako zakładnicy pasażerowie.
Jak poinformował na konferencji prasowej prokurator generalny Eric Kaltenrieder, policja rozpoczęła, korzystając z pomocy tłumacza, negocjacje z napastnikiem. Okazał się nim 32-letni Irańczyk, ubiegający się o azyl w Szwajcarii. Władze nie podały, czego żądał. Nie wiadomo, jaki był motyw jego działania.
Około godziny 22 policja wykorzystała sytuację, gdy mężczyzna oddalił się nieco od zakładników. Wtedy zaatakowała, używając m.in. ładunku wybuchowego. Gdy Irańczyk, z siekierą w ręku, ruszył na jednego z policjantów, został postrzelony. Zmarł na miejscu.
Po prawie czterech godzinach zakładnicy bezpiecznie opuścili pociąg.
Źródło: PAP