Tusk o "koledze prezydenta" i szukaniu azylu "u Niemca"

Patryk M.
"Wielki Bu" zatrzymany. Rzecznik prezydenta o reakcji Nawrockiego
Źródło: TVN24
Kibolski patriota Wielki Bu uznał, że Polska przestała być bezpieczna dla porywaczy, sutenerów i złodziei - napisał szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Zapytał przy tym, czy Patryk M. "nie mógł poprosić o azyl w Budapeszcie?". Sprawę skomentował też premier Donald Tusk, który napisał o "koledze prezydenta".

Oczekujący w hamburskim areszcie na ekstradycję do Polski Patryk M., pseudonim "Wielki Bu", złożył wniosek o przyznanie mu azylu politycznego w Niemczech - wynika z ustaleń tvn24.pl. Jak wyjaśnia jego adwokat, istnieje obawa, że M. "stanie się obiektem rozgrywek politycznych między rządem a urzędem Prezydenta".

Mężczyzna został zatrzymany 12 września na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania na lotnisku w Hamburgu. Od tamtej pory oczekuje na ekstradycję do Polski. W kraju grozi mu wyrok wieloletniego więzienia w związku z zarzutami o działalność w zorganizowanej grupie przestępczej specjalizującej się w przemycie i handlu narkotykami.

Patryk M. uzyskał rozpoznawalność dzięki udziałowi w freak-fightach, swoich przestępczych uwikłań oraz równoległej znajomości z Karolem Nawrockim, obecnie prezydentem.

Tusk: kolega prezydenta boi się wymiaru sprawiedliwości

Sprawę "Wielkiego Bu" skomentował premier Donald Tusk. "Kolega prezydenta 'Wielki Bu' boi się polskiego wymiaru sprawiedliwości i słusznie" - ocenił.

"Szuka azylu. Rozumiem. Ale że u Niemca?!" - dodał szef rządu.

Sikorski o "Wielkim Bu"

Doniesienia na temat Patryka M. skomentował też szef polskiej dyplomacji i wicepremier Radosław Sikorski. "Kibolski patriota Wielki Bu uznał, że Polska przestała być bezpieczna dla porywaczy, sutenerów i złodziei" - napisał.

"Ale żeby uznać, że Niemcy są bardziej praworządne?! Nie mógł poprosić o azyl w Budapeszcie?" - zapytał ironicznie wicepremier.

Karol Nawrocki i Patryk M. ps. Wielki Bu
Karol Nawrocki i Patryk M. ps. Wielki Bu
Źródło: instagram.com/wielki.bu

Sikorski nawiązał w ten sposób do sytuacji wiceministra sprawiedliwości w rządzie PiS Marcina Romanowskiego, podejrzanego w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura zarzuca mu między innymi udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów za pieniądze z tego funduszu.

Na początku grudnia zeszłego roku sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie wobec Romanowskiego. Ponieważ służby nie mogły go odnaleźć, wydano za nim list gończy, a później również Europejski Nakaz Aresztowania. Wówczas okazało się, że Romanowski uciekł na Węgry, gdzie uzyskał azyl polityczny.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: