Zaplanowane na niedzielę w Katalonii referendum niepodległościowe jest "nielegalne" - oświadczył przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani. Jego zdaniem jest to "decyzja podjęta wbrew regułom parlamentu Katalonii".
W wystąpieniu w sobotę na konferencji w Orvieto w środkowych Włoszech Tajani stwierdził, że referendum jest także działaniem "przeciwko konstytucji Hiszpanii". - A zatem jest niezgodne z prawem - ocenił.
- Żadne państwo nie może zaakceptować secesji jego części - powiedział szef Parlamentu Europejskiego. Wyraził jednocześnie przekonanie, że "po poniedziałku trzeba znaleźć porozumienie".
- Nie sądzę, aby Hiszpania była dyktatorskim reżimem, w którym trzeba się zbuntować, domagając się wolności. To nie są Niemcy lat 30. ani Związek Radziecki - zauważył Tajani w wystąpieniu na forum politycznym organizowanym przez ośrodek imienia Aldo Moro.
Krytycznie o krajach odmawiających przyjęcia uchodźców
Włoski polityk odniósł się też do kwestii kryzysu migracyjnego i relokacji uchodźców. Wyznał, że jest mu przykro, gdy widzi, że gestów solidarności odmawiają teraz "państwa wschodu Europy, które same otrzymały tyle solidarności, gdy musiały wyzwolić się spod jarzma komunistycznej dyktatury".
Tajani podkreślił, że od krajów tych nie oczekuje się "nadzwyczajnego poświęcenia". - Prosimy tylko, aby przyjęły kilka tysięcy uchodźców, nie miliony osób - dodał przewodniczący Parlamentu Europejskiego.
Autor: kw//now / Źródło: PAP