W poniedziałek w Madrycie rozpocznie się szczyt klimatyczny COP25. - Musimy zakończyć naszą wojnę przeciwko planecie - apelował w niedzielę szef ONZ Antonio Guterres, wskazując na katastrofy klimatyczne, niepewność co do bezpieczeństwa żywnościowego czy rosnący poziom wód.
- Szczyt w Madrycie musi być bardziej ambitny, jeśli chodzi o zmiany klimatu, ponieważ kryzys klimatyczny jest oczywisty - wzywał Guterres na zakończenie Konferencji Młodzieży (COY15), która odbywała się przez weekend w stolicy Hiszpanii.
Jak pisze agencja AFP, na dzień przed szczytem COP25 w Madrycie, który potrwa do 13 grudnia, sekretarz generalny ONZ przedstawił mroczną wizję przyszłości ludzkości stojącej w obliczu kryzysu klimatycznego. Skrytykował on "absolutnie niewystarczające" zobowiązania krajów w walce z globalnym ociepleniem.
- Punkt, od którego nie ma odwrotu, nie jest odległy, jest widoczny i zbliża się do nas z wielką prędkością - podkreślił Guterres. Zaznaczył, że odpowiedzialni za to są ludzie, szczególnie ze względu na eksploatację paliw kopalnych, które są źródłem większości emisji gazów cieplarnianych.
- Musimy tylko przestać kopać i wiercić - apelował Guterres. - Od dziesięcioleci rodzaj ludzki prowadzi wojnę z planetą, a planeta oddaje cios za cios. Musimy zakończyć naszą wojnę z naturą.
Najgorętsze pięciolecie w historii
Pomimo tego stwierdzenia, które - jak wskazuje AFP - jest powtórzeniem tego, o czym od kilku miesięcy alarmują naukowcy, sekretarz generalny ONZ zapewniał, że "nie traci nadziei" na przestrzeganie celów porozumienia paryskiego mówiącego, że należy podjąć działania w celu zatrzymania globalnego ocieplenia na poziomie 2 stopni Celsjusza - a w razie możliwości jedynie 1,5 stopnia Celsjusza - powyżej średniej temperatur sprzed rewolucji przemysłowej.
Ale nadzieje maleją, na co wskazuje ostatni doroczny raport Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO). Wynika z niego, że lata 2015-2019 były najgorętszym pięcioletnim okresem w historii. Średnia temperatura w tym czasie była o 0,2 stopnia wyższa niż w latach 2011-2015. Raport WMO wspomina również, że w latach 2015-2019 odnotowano w atmosferze rekordowy poziom dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych.
Z dokumentu wynika, że aby pozostać poniżej 1,5 st. C., emisje CO2 należy zmniejszać o 7,6 proc. rocznie, od przyszłego roku do 2030 r., nie ma wszelako żadnych oznak, że emisje zaczynają spadać.
Zdaniem Guterresa pomimo mobilizacji obywateli, miast czy przedsiębiorstw "wciąż brakuje woli politycznej". Sekretarz generalny ONZ wskazywał, że państwa muszą zaprzestać dopłacać do paliw kopalnych i przestać budować elektrownie węglowe. Jak podkreślił, bez udziału największych emitentów CO2 w redukcji emisji "nasz cel jest nieosiągalny".
Guterres zapowiedział także, że od stycznia 2020 r. obecny prezes Banku Anglii Mark Carney zastąpi Michaela Bloomberga na stanowisku specjalnego wysłannika ONZ ds. klimatu.
Podczas Konferencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu w Paryżu w 2015 roku (COP21), przyjęto długoterminowy cel utrzymania wzrostu średniej temperatury na świecie poniżej 2 stopni Celsjusza - a w razie możliwości utrzymania 1,5 stopni Celsjusza powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej. Wskazano też na konieczność jak najszybszego osiągnięcia w skali świata punktu zwrotnego maksymalnego poziomu emisji. Rządy mają spotykać się co pięć lat, aby wyznaczać ambitniejsze cele zgodnie z dostępną w danym momencie wiedzą naukową.
Autor: pqv / Źródło: PAP