Minister spraw zagranicznych Armenii uda się do Waszyngtonu podczas szczytu NATO w dniach 9–10 lipca. Kraj ten, niegdyś czołowy sojusznik Rosji, dąży do zacieśnienia więzi z Zachodem.
"Minister (Ararat) Mirzoyan weźmie udział w wydarzeniu z partnerami z NATO w ramach szczytu NATO, a także w innych wydarzeniach poświęconych 75. rocznicy powstania organizacji. Planowane są także spotkania dwustronne" – przekazał rzecznik MSZ Armenii w mediach społecznościowych.
Armenia zacieśnia stosunki z Zachodem
Szczyt NATO rozpoczyna się we wtorek w stolicy USA. Armenia nie jest członkiem NATO, należy do kierowanego przez Rosję sojuszu Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym. Erywań, niegdyś najbliższy sojusznik Rosji na Kaukazie Południowym, zacieśnia obecnie stosunki z krajami zachodnimi. Jest to efekt braku reakcji Rosji na wojnę o Górski Karabach pomiędzy Armenią i Azerbejdżanem.
Jak informuje Reuters, ministerstwo obrony Armenii ogłosiło w sobotę, że w dniach 15–24 lipca odbędą się w tym kraju wspólne ćwiczenia wojskowe ze Stanami Zjednoczonymi, skupiające się na zadaniach związanych z misjami pokojowymi.
W zeszłym tygodniu Waszyngton zawiesił zaplanowane na ten miesiąc ćwiczenia w Gruzji ze względu na niedawny zwrot prorosyjski, w związku z uchwaleniem przez rząd w Tbilisi tak zwanej ustawy o agentach zagranicznych. We wtorek, 28 maja, kontrolowany przez rządzącą partię Gruzińskie Marzenie parlament 84 głosami odrzucił prezydenckie weto wobec ustawy wymierzonej w organizacje pozarządowe.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock