Co najmniej 12 cywilów zginęło we wtorek wieczorem w atakach na Nawę, ostatnie miasto kontrolowane przez rebeliantów w prowincji Dara na południu Syrii - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie.
Jak sprecyzował w środę szef Obserwatorium Rami Abdel Rahman, w Nawie doszło do bombardowań i ostrzału artyleryjskiego.
Organizacja, która dysponuje rozległą siatką informatorów w terenie, nie była w stanie stwierdzić, czy bombardowań dokonały syryjskie siły rządowe czy sprzymierzone z nimi siły rosyjskie.
Władze państwowe Syrii przejęły kontrolę nad prawie całą prowincją Dara w wyniku rozpoczętej 19 czerwca ofensywy wymierzonej w rebeliantów oraz wypracowanego za pośrednictwem Moskwy porozumienia, do którego - jak pisze AFP - syryjscy rebelianci zostali zmuszeni i które w rzeczywistości jest jednoznaczne z kapitulacją.
Front przy Wzgórzach Golan
Od rozpoczęcia ofensywy miejscowości, będące do tej pory w rękach rebeliantów, przechodziły pod kontrolę sił rządowych. W środę kontynuowano negocjacje w sprawie Nawy, gdzie mieszka kilkadziesiąt tysięcy cywilów.
Tymczasem w niedzielę syryjskie siły rządowe otworzyły nowy front w sąsiadującej z Darą prowincją Al-Kunajtira, graniczącą ze Wzgórzami Golan zajmowanymi przez Izrael od 1967 roku, a do których prawo rości sobie Syria.
Rozpoczęta w 2011 roku wojna domowa w Syrii stała się bardziej złożonym konfliktem z udziałem mocarstw i grup dżihadystycznych na coraz bardziej podzielonym terytorium. W konflikcie zginęło już ponad 350 tysięcy ludzi, a miliony straciły dach nad głową.
Autor: mm/adso / Źródło: PAP