Syria chce podpisać porozumienie klimatyczne. Trump na razie bez zaproszenia na szczyt


Syria chce dołączyć do paryskiego porozumienia klimatycznego z 2015 roku na rzecz spowolnienia efektów globalnego ocieplenia - poinformowali we wtorek delegaci na odbywającej się w Niemczech konferencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu. Jak ocenia Reuters, ruch Damaszku pogłębi izolację Waszyngtonu po ogłoszeniu przez Donalda Trumpa decyzji o wycofaniu się USA z umowy.

Syria i Nikaragua były jedynymi państwami, które nie podpisały porozumienia 195 krajów w 2015 roku. Początkowo Nikaragua odrzuciła pakt, twierdząc, że jego założenia są zbyt mało radykalne. Podpisała go jednak w ubiegłym miesiącu.

Delegaci na odbywającej się w Bonn konferencji Narodów Zjednoczonych dotyczącej zmian klimatu oznajmili, że syryjska delegacja przekazała im, iż podpisze porozumienie.

Rzecznik sekretariatu do spraw zmian klimatu ONZ Nick Nuttall powiedział, że Syria formalnie nie złożyła jeszcze żadnych dokumentów.

- Decyzja Syrii pokazuje szerokie poparcie dla paryskiego porozumienia - powiedział w rozmowie z agencją Reutera Alden Meyer z Union of Concerned Scientists, doceniając ruch rządu prezydenta Syrii Baszara el-Asada.

Reuters: izolacja Trumpa

Agencja Reutera komentuje, że ruch Damaszku sprawi, iż Waszyngton zostanie zepchnięty w izolację. Na początku czerwca prezydent USA Donald Trump ogłosił decyzję o wycofaniu się USA z paryskiego porozumienia klimatycznego. Poddał w wątpliwość, jakoby globalne ocieplenie było powodowane głównie działalnością człowieka i ogłosił, że będzie promował amerykański węgiel i przemysł naftowy.

- Wszystkie ręce na pokład - powiedział Reuterowi Ronald Jumeau, delegat z Seszeli. - Chcemy mieć też Stany Zjednoczone. Nie czerpiemy przyjemności z tego, że Stany Zjednoczone zostaną poza (porozumieniem) - wyjaśniał.

Trump "na razie" niezaproszony na szczyt

Kancelaria prezydenta Francji Emmanuela Macrona poinformowała we wtorek, że "na razie" prezydent USA Donald Trump nie został zaproszony na grudniowy szczyt klimatyczny w Paryżu.

Stany Zjednoczone mają "specjalny status", jeśli chodzi o grudniowy szczyt - oświadczyła kancelaria Macrona, zapewniając, że do Paryża zostaną zaproszeni przedstawiciele USA, ale niższego szczebla niż prezydent.

Na spotkanie, które odbędzie się 12 grudnia, zaproszono przywódców ponad 100 krajów. Pałac Elizejski podkreślił, że zaproszone osoby są "wyjątkowo zaangażowane" w realizację porozumienia paryskiego.

Porozumienie klimatyczne

Porozumienie podpisane zostało 12 grudnia 2015 roku w stolicy Francji. Umowa zakłada działania na rzecz ograniczenia wzrostu średniej temperatury na świecie do poziomu niższego niż 2 stopnie, a jeśli to możliwe do 1,5 stopnia Celsjusza w porównaniu z epoką przedindustrialną.

Wymaga to zredukowania globalnej emisji gazów cieplarnianych, w której udział USA wynosi - według porozumienia paryskiego - 17,89 procent. Wyprzedzają je pod tym względem tylko Chiny z udziałem rzędu 20,09 procent.

Autor: pk//kg / Źródło: reuters, pap