Władze przejściowe Sudanu przyjęły w czwartek ustawę demokratyzacyjną. Znosi ona porządek prawny narzucony w trakcie dyktatorskich rządów Omara el-Baszira - unieważnia szariat i delegalizuje rządzący 30 lat Kongres Narodowy.
"To ważny krok na drodze ku zbudowaniu cywilnego państwa prawa" - podkreślono w oświadczeniu wydanym po wielogodzinnych, wspólnych obradach Suwerennej Radu Sudanu i tymczasowego rządu tego kraju.
Ustawa demokratyzacyjna, która usuwa pozostałości po dyktatorskich rządach Omara el-Baszira, "nie jest aktem politycznej zemsty, ale przywracaniem godności narodowi sudańskiemu" - podkreślił premier Sudanu Abdalla Hamdok na Twitterze.
Ustawa, która unieważnia szariat i delegalizuje rządzący od 30 lat Kongres Narodowy, jest spełnieniem jednego z głównych postulatów opozycji, która aktywnie włączyła się w organizację protestów społecznych na wiosnę, co doprowadziło od obalenia el-Baszira i przejęcia władzy przez Tymczasową Radę Wojskową.
Stojąca za protestami Sudańska Federacja Związków Zawodowych Pracowników i Wolnych Zawodów z satysfakcją przyjęła zapisy nowej ustawy. Jak podkreślono, konfiskata funduszy i majątku skorumpowanego Kongresu Narodowego jest właściwym krokiem, który delegalizuje całe dziedzictwo reżimu, który przejął stery władzy w wyniku wojskowego zamachu stanu w 1989 r.
"Ustawa została przyjęta podczas wspólnego posiedzenia, aby nadać jeszcze większą moc przywracaniu sprawiedliwości i szacunku dla społeczeństwa, a także poszanowania własności, bo cały zawłaszczony przez reżim majątek ma wrócić do właścicieli" - napisał na Twitterze Hamdok.
Nowe przepisy
Zgodnie z ustawą zniesione będą przepisy narzucające sudańskim kobietom sposób zachowania oraz ubiór akceptowalny w miejscach publicznych, a także znoszący karę chłosty za nieprzestrzeganie tych przepisów - poinformował ze swej strony minister sprawiedliwości Sudanu Nasredeen Abdelbari.
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych punktów ustawy o demokratyzacji życia publicznego w Sudanie okazał się paragraf zakazujący osobom, które obejmują ważne urzędy państwowe, prowadzenia jakiejkolwiek działalności politycznej - twierdzi Reuters, powołując się na wiarygodne źródła w Suwerennej Radzie Sudanu.
Rada ta powstała w miejsce Tymczasowej Rady Wojskowej, która objęła władzę w tym kraju po obaleniu Baszira. Rządy Rady mają trwać trzy lata, po czym mają być przeprowadzone demokratyczne wybory.
Rząd techniczny z pierwszą kobietą szefową dyplomacji
W sierpniu sformowano rząd techniczny, na którego czele stanął Abdalla Hamdok, ekonomista i były funkcjonariusz ONZ. Po raz pierwszy w Sudanie ministrem spraw zagranicznych została kobieta - Asmaa Abdalla. Oprócz niej w skład nowego rządu weszły jeszcze dwie kobiety.
Rząd utworzono w ramach porozumienia osiągniętego między rządzącą Sudanem Tymczasową Radą Wojskową i opozycją, dotyczącego podziału władzy w trzyletnim okresie przejściowym, po którym ma dojść do demokratycznych wyborów.
Zmiany polityczne w Sudanie rozpoczęły się w kwietniu, gdy obalony został Baszir, który rządził tym krajem prawie 30 lat. Kilka miesięcy wcześniej w Sudanie wybuchły protesty, które początkowo spowodowane były rosnącymi cenami, a także brakiem żywności i paliw, szybko jednak przekształciły się w demonstracje przeciwko despotycznemu prezydentowi.
Po obaleniu Baszira władzę przejęła Tymczasowa Rada Wojskowa, jednak protesty nie ustały, a społeczeństwo domagało się przekazania władzy w cywilne ręce. Ostatecznie w lipcu Rada i opozycja zawarły porozumienie.
Autor: mart\mtom / Źródło: PAP