Odrzucają propozycję zawieszenia broni od USA. "Najgorsza do tej pory"

Żołnierz z karabinem maszynowym i flagą Sudanu na mundurze wojskowym
Sudańczycy uciekający przed przemocą w Al-Faszir w mieście Tawila
Źródło: Reuters
Stojący na czele rządowej armii Sudanu generał Abdel Fattah al-Burhan nazwał propozycję zawieszenia broni, przedstawioną przez amerykańskich mediatorów, "najgorszą do tej pory" i ją odrzucił. Wyniszczająca wojna trwa tam od ponad dwóch lat. Miliony ludzi musiały opuścić swoje domy, a kilkadziesiąt tysięcy zginęło.

Massad Boulos, doradca USA ds. Afryki, powiedział agencji Associated Press na początku tego miesiąca, że ​​najnowsza propozycja pokojowa dla Sudanu zakłada trzymiesięczny rozejm humanitarny, po którym nastąpi dziewięciomiesięczny proces polityczny. Paramilitarne Siły Szybkiego Wsparcia (RSF) poinformowały, że zgodziły się na rozejm z sudańskim rządem po globalnym oburzeniu okrucieństwami w mieście Al-Faszir w Darfurze.

Na początku listopada wiele było doniesień o zbrodniach dokonywanych przez RSF w Al-Faszir. Ci, którym udało się uciec, opowiadali o egzekucjach, torturach, przemocy seksualnej, porwaniach i morderstwach.

Odpowiedź sudańskiej armii

Sudańska armia rządowa opublikowała oświadczenie w formie wideo, w którym stojący na jej czele generał Abdel Fattah al-Burhan stwierdza, że propozycja zawieszenia broni jest "nieakceptowalna". Oskarżył też amerykańskich mediatorów o bycie "stronniczymi" w próbach zakończenia wojny - pisze CNN.

Burhan stwierdził, że propozycja ta "uważana jest za najgorszy dokument jak dotąd", ponieważ "likwiduje siły zbrojne, rozwiązuje agencje bezpieczeństwa i pozostawia milicję tam, gdzie jest" - mając na myśli paramilitarne Siły Szybkiego Wsparcia (RSF). Zaatakował też amerykańskiego doradcę i oskarżył go o próbę "narzucenia im pewnych warunków". - Obawiamy się, że Massad Boulos będzie przeszkodą dla pokoju, którego pragnie cały naród Sudanu - powiedział Burhan.

Sudan1
Sudan. Co najmniej 60 osób zginęło w ataku sił RSF na obóz przesiedleńców w mieście Al-Faszir
Źródło: Reuters/Khaled Abdel Hameed Adam

Rola Zjednoczonych Emiratów Arabskich

W swoich komentarzach Burhan skrytykował również Zjednoczone Emiraty Arabskie. Stwierdził, że skoro Quad (czyli grupa mediatorów) obejmuje ten kraj Zatoki Perskiej, to grupa mediacyjna "nie jest bez winy, zwłaszcza że cały świat był świadkiem wsparcia udzielanego przez Zjednoczone Emiraty Arabskie rebeliantom przeciwko państwu sudańskiemu". W poniedziałkowym oświadczeniu Ministerstwo Spraw Zagranicznych ZEA stwierdziło, że Burhan, odrzucając propozycję zawieszenia broni, wykazał się "zachowaniem utrudniającym", które ich zdaniem "należy potępić".

ZEA są powszechnie oskarżane przez organizacje praw człowieka o dozbrajanie sił paramilitarnych, czemu zaprzeczają tamtejsze władze.

Burhan o warunkach rozejmu

Burhan stwierdził, że wojsko zgodzi się na rozejm dopiero wtedy, gdy RSF całkowicie wycofa się z terenów cywilnych i możliwy będzie powrót przesiedleńców do ich domów. To też warunek rozpoczęcia rozmów na temat politycznego rozwiązania konfliktu. - Nie jesteśmy podżegaczami wojennymi i nie odrzucamy pokoju - mówił. Dodał jednak, że nikt nie może im grozić ani dyktować swoich warunków. Zaprzeczył też, jakoby armia była kontrolowana przez islamistów lub że użyła broni chemicznej w walce z RSF. Takie oskarżenie zostało wysunięte przez administrację Trumpa w maju.

Dziewczynka przytula brata w centrum pomocy na przedmieściach Omdurmanu w Sudanie
Dziewczynka przytula brata w centrum pomocy na przedmieściach Omdurmanu w Sudanie
Źródło: Carolyn Van Houten/The Washington Post via Getty Images

Wojna i kryzys w Sudanie

W Sudanie od kwietnia 2023 roku trwa wojna domowa między sudańskim rządem a Siłami Szybkiego Wsparcia. Działania zbrojne zmusiły około 14 milionów ludzi do opuszczenia domów. RSF to bojówki paramilitarne, które powstały na bazie tak zwanych dżandżawidów - arabskiej milicji, która podczas konfliktu zbrojnego w Darfurze w latach 2003-2020 dokonywała masakr niearabskich mieszkańców tego regionu.

W wojnie zginęło ponad 40 tysięcy osób - podaje Organizacja Narodów Zjednocznych. Zdaniem różnych organizacji pomocowych dane te są jednak niedoszacowane, a liczba ofiar może być wyższa. Wojna wywołała jeden z największych kryzysów humanitarnych na świecie. W regionie rozprzestrzeniają się choroby, a część kraju cierpi z powodu głodu.

Sudan
Sudan. Kryzys humanitarny w związku z wojną domową
Źródło: Reuters/UNICEF

Mediatorzy znani jako Quad od ponad dwóch lat próbują położyć kres walkom i powrócić do starań o demokratyczne przemiany, które zostały zahamowane przez wojskowy zamach stanu w 2021 roku. W skład grupy wchodzą Stany Zjednoczone, Arabia Saudyjska, Egipt i Zjednoczone Emiraty Arabskie. W tym miesiącu amerykański prezydent Donald Trump stwierdził, że planuje przyłożyć większą wagę do pomocy w zakończeniu wojny w Sudanie. Wcześniej został wezwany do podjęcia działań przez następcę tronu Arabii Saudyjskiej, księcia Mohammeda bin Salmana, podczas jego wizyty w Białym Domu.

W poniedziałek Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres wezwał do natychmiastowego zawieszenia broni oraz do podjęcia przez wojsko i RSF negocjacji w sprawie rozwiązania konfliktu.

OGLĄDAJ: Putin szuka i znajduje sojuszników w Afryce
1910_dokument2

Putin szuka i znajduje sojuszników w Afryce

1910_dokument2
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: