Kluczowa inwestycja na zakręcie. Wykonawca: pieniądze się skończyły

Pracownicy układają tubingi w TBM Katarzyna
Problemy z budową tunelu pod Łodzią
Źródło: TVN24
Czarne chmury gromadzą się nad jedną z najważniejszych inwestycji realizowanych obecnie w kraju - budową tunelu kolejowego pod Łodzią. Od ponad roku maszyna drążąca nie ruszyła z miejsca, a firma wykonująca prace ogłosiła, że operuje budżetem ustalonym w 2017 roku i jest na krawędzi wypłacalności. - Żeby kontynuować pracę, zadłużyliśmy się na 600 milionów złotych, a rozmowy związane z finansowaniem ciągną się od dwóch lat - mówi tvn24.pl Piotr Grabowski, rzecznik PBDiM, firmy realizującej prace.

Mówiąc o tej inwestycji, od dawna powinniśmy używać czasu przeszłego. Według pierwotnych planów, właśnie powinniśmy obchodzić czwartą rocznicę ukończenia prac, zaś łódzki dworzec Fabryczny od dawna powinien pękać w szwach i być jednym z najważniejszych węzłów komunikacyjnych w Polsce, a mieszkańcy miasta powinni już zapomnieć o utrudnieniach związanych z wyłączeniem kluczowych ulic w centrum.

Rzeczywistość po czterech latach od deklarowanego momentu zakończenia prac w ogóle nie pasuje do tej wizji. Tunel wciąż nie jest wydrążony. Ba! Nie wiadomo nawet, czy i kiedy uda się go zakończyć. Na otwartym dziewięć lat temu dworcu za ponad półtora miliarda złotych wszystko wygląda jak nowe, bo mało kto z niego korzysta - w końcu to stacja końcowa, z której można wyjechać tylko w kierunku wschodu. A co z mieszkańcami? Około 250 osób musiało opuścić swoje domy i od ponad roku przebywają w wynajętych domach lub hotelach. Pozostali łodzianie od dawna stoją w korkach, bo drogi w ścisłym centrum są zamknięte.

Niestety, chociaż opóźnienie już jest gigantyczne, trudno dzisiaj powiedzieć, o ile jeszcze wzrośnie. Dodatkowo wykonawca robót w rozmowie z tvn24.pl ostrzega, że prace mogą zostać zatrzymane z powodów finansowych. - Od dwóch lat trwają mediacje z PKP PLK dotyczące finansowania inwestycji, które wciąż jest na poziomie z 2017 roku, czyli z czasu, gdy podpisana była umowa. Tymczasem w tym czasie wybuchła wojna w Ukrainie, była pandemia COVID-19 i doszło do dużej inflacji. Wszystko to zmieniło rynek budowlany, powodując drastyczny wzrost cen materiałów i usług budowlanych - opowiada Piotr Grabowski, rzecznik Przedsiębiorstwa Budowy Dróg i Mostów, firmy realizującej budowę tunelu.

LDZ Zmotryzowani Łodzianie
Moment zawalenia się ściany w kamienicy w Łodzi
Źródło: LDZ Zmotryzowani Łodzianie

Na skraju wypłacalności

Grabowski wskazuje, że wykonawca prac już dawno by musiał je przerwać, gdyby nie to, że sięgnął po pożyczki - łącznie to około 600 milionów złotych.

- Ta pula pieniędzy już się wyczerpała i potrzebna jest rzetelna waloryzacja kontraktu, by sprawnie móc kontynuować tę inwestycję - zaznacza rzecznik.

Wskazuje, że rozmowy na temat zmiany wysokości finansowania ciągną się od 2023 roku. - Mediacje mają więc wpływ na start maszyny TBM, a w konsekwencji na czas, kiedy lokatorzy wrócą do swoich mieszkań. Prezes naszej firmy podnosił tę kwestię już podczas komisji infrastruktury w tym miesiącu - dodaje rozmówca tvn24.pl.

Kiedy ruszy Katarzyna?

Kiedy pytamy Piotra Wilgusiaka z zespołu prasowego PKP PLK o problemy finansowe wykonawcy, odpowiada, że jeszcze w tym miesiącu przedstawiona zostanie wykonawcy propozycja mediacyjna. Jednocześnie wskazuje, że firma PBDiM zobowiązała się, że do 16 stycznia przyszłego roku ruszy maszyna drążąca TBM "Katarzyna", której pracę wstrzymano po tym, jak runęła oficyna jednej z kamienic przy ulicy 1 Maja. Obietnica ta - jak zaznacza Wilgusiak - została złożona na ręce posłów z ziemi łódzkiej oraz przedstawicieli Ministerstwa Infrastruktury w czasie komisji sejmowej.

- Na dziś nie widzimy wystarczających działań wykonawcy w zakresie utrzymania realności tego terminu - mówi Wilgusiak.

Dodaje przy tym, że dla zapewnienia ciągłości prac PKP PLK przekazało w formie bezpośrednich płatności około 250 milionów złotych na rzecz podwykonawców firmy PBDiM.

Co na to Piotr Grabowski z PBDiM? Po pierwsze zaznacza, że na komisji infrastruktury rzeczywiście padł styczniowy termin uruchomienia maszyny TBM "Katarzyna", który jest możliwy, ale tylko wtedy, jeżeli uda się dojść do porozumienia z zamawiającym w kwestiach finansowych i w kwestiach związanych z zabezpieczeniem budynków. Po drugie zaznacza, że chociaż PKP PLK faktycznie przekazało środki podwykonawcom, to i tak wyrwa w budżecie wykonawcy prac wymagała wydania niemal wszystkich środków własnych i zadłużenia się na 600 milionów złotych.

Tunel ma przebiegać pod ścisłym centrum Łodzi
Tunel ma przebiegać pod ścisłym centrum Łodzi
Źródło: PKP PLK

Widmo bankructwa

Sytuacja PBDiM staje się na tyle poważna, że - jak ostrzega posłanka Anna Milczanowska z Prawa i Sprawiedliwości - istnieją obawy, że firma może zbankrutować. Podczas zorganizowanej 5 listopada komisji infrastruktury poświęconej budowie tunelu parlamentarzystka zaznaczała, że firma nie otrzymała pomocy na czas.

- To jest ważna firma. Jest firmą polską i pracuje z polskim kapitałem, korzystając z różnych podwykonawców, bo przecież tak się dzieje i to jest normalne. Niektórzy przedsiębiorcy - i to boli - są zostawieni sami sobie - mówiła.

Czy upadek wykonawcy jest możliwy? Dyrektor PBDiM Mariusz Serżysko podczas tej samej komisji stwierdził, że "najgorszym scenariuszem byłoby, jeżeli firma upadłaby wraz z projektem".

- Nasze zaangażowanie zostanie zmarnowane, personel, którym dysponujemy, się rozejdzie. Wszystko to się stanie, jeżeli tarcza będzie dalej stała i nie będzie wykonywała pracy. Ewentualne przejęcie przez syndyka majątku i inwentaryzacja majątku spółki byłyby bardzo problematyczne - przestrzegł, wskazując, że to tylko spotęgowałoby opóźnienia na budowie.

Wycofanie się z inwestycji "nie wchodzi w grę"

Jak na całą sytuację reaguje resort infrastruktury? Na omawianej wyżej komisji obecny był sekretarz stanu Piotr Malepszak. Podkreślał, że inwestycja związana z budową tunelu średnicowego w Łodzi "musi zostać dokończona", a wycofywanie się z niej "nie wchodzi w grę".

- Ze strony ministerstwa najważniejszym elementem jest zapewnienie dalszego finansowania tej inwestycji. Podkreślam, że to mamy zapewnione. Jest rezerwa, która pozwoli tę inwestycję dokończyć - powiedział.

W swoim wystąpieniu zaznaczał, że budowa tuneli, zwłaszcza drążenie maszyną o dużej średnicy płytko pod miastem, jest "bardzo specjalistyczną pracą, w której brakowało doświadczenia w obszarze kolejowym".

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: