Amerykanie zestrzelili swojego najdroższego drona. Mieli ważny powód

MQ-9 Reaper
Amerykański dron MQ-9 Reaper
Źródło: USAF
Siły USA zestrzeliły własnego drona MQ-9 Reaper, który uległ awarii. Wszystko, by nie trafił w ręce Chin lub Korei Północnej. Do zdarzenia doszło nad Morzem Żółtym w poniedziałek, ale dopiero teraz ta informacja została potwierdzona.

Amerykański dron MQ-9 Reaper, przydzielony do południowokoreańskiej bazy lotniczej Kunsan, został celowo zestrzelony w pobliżu wyspy Maldo-Ri nad Morzem Żółtym, po awarii systemu łączności podczas wykonywania rutynowej misji.

Amerykanie nie chcieli, aby ich najdroższy, wart aż 30 milionów dolarów (około 110 milionów złotych) dron został przejęty przez Koreę Północną lub Chiny - poinformował w czwartek portal Defence Blog.

Armia Stanów Zjednoczonych przez kilka dni nie prostowała informacji podawanych przez media, że dron uległ awarii i sam wpadł do morza.

W rzeczywistości w MQ-9 awarii uległ system łączności i mimo wielu prób resetowania go i zrzucenia paliwa, nie udało się przywrócić kontroli nad maszyną. Obsługujący drona personel sił powietrznych USA zdecydował wówczas o jego zestrzeleniu, aby uniknąć ryzyka niekontrolowanej katastrofy, ale przede wszystkim, aby nie dopuścić, by zaawansowany sprzęt został przejęty przez sąsiadujące z Koreą Południową kraje.

Bezzałogowy statek powietrzny MQ-9 Reaper
Bezzałogowy statek powietrzny MQ-9 Reaper
Źródło: PAP

Od poniedziałku siły powietrzne Stanów Zjednoczonych przeczesują wody Morza Żółtego w poszukiwaniu szczątków zestrzelonej maszyny.

Eskadra dronów MQ-9 Reaper stacjonuje w Korei Południowej w bazie 431. Ekspedycyjnej Eskadry Rozpoznawczej. W całym tym azjatyckim kraju rozmieszczonych jest ponad 28 tys. żołnierzy amerykańskich.

OGLĄDAJ: Czego dowiedziała się Rosja podczas nalotu dronów na Polskę i kto wygrał tę noc?
Rosyjskie drony

Czego dowiedziała się Rosja podczas nalotu dronów na Polskę i kto wygrał tę noc?

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: