Dziennikarka relacjonuje ucieczkę ludzi z Sudanu: Czekaj, to mój wujek!

Źródło:
Sky News, ENEX, PAP

Dziennikarka Yousra Elbagir w czwartek relacjonowała dla stacji Sky News ewakuację ludzi z Sudanu, w którym wybuchły walki. W czasie transmisji na żywo w tłumie uchodźców nagle dostrzegła własnego wujka. Wzruszające spotkanie zarejestrowała kamera, przed którą dziennikarka występowała.

Do niespodziewanego spotkania doszło 27 kwietnia w Dżuddzie w Arabii Saudyjskiej, do której przybywały kolejne statki z uchodźcami z Sudanu po drugiej stronie Morza Czerwonego. Na zarejestrowanym przez kamery Sky News materiale widać, jak Yousra Elbagir prowadzi relację z portu, gdy nagle rozpoznaje wśród przybyłych na brzeg tłumów własnego wujka. - Czekaj, to mój wujek! - mówi nagle w stronę operatora i odwraca się od kamery.

Wujek w tłumie uchodźców

Następnie korespondentka zaczyna przedzierać się przez tłum, jednocześnie wołając krewnego. Sekundy później Elbagir jest już w objęciach wuja. - Niech Bóg cię błogosławi - mówi do niej mężczyzna nie przestając jej ściskać. - Nie wiedziałam, że tu dotrzesz - odpowiada mu dziennikarka Sky News. - Wyruszyliśmy wczoraj, dzięki Bogu - wyjaśnia jej krewny.

Mężczyzna zapewnia, że czuje się w porządku, jednak po chwili przyznaje: "Ciężko mi rozmawiać, jestem zmęczony". Elbagir odpowiada na te słowa ze zrozumieniem, dodając, że poinformuj bliskich o jego przyjeździe. - Jak Bóg da, pewnego dnia wszyscy razem będziemy w Sudanie - dodaje korespondentka, żegnając się z krewnym.

ZOBACZ TEŻ: Brytyjski lekarz ranny w Sudanie. Sam ruszył na ratunek schorowanej matce i córce 

Konflikt w Sudanie

Konflikt pomiędzy sudańską armią i paramilitarnymi Siłami Szybkiego Wsparcia (RSF) wybuchł 15 kwietnia. W ramach proponowanych przez rząd zmian RSF miały zostać wcielone do regularnych sił zbrojnych. Generałowie nie mogli jednak zgodzić się co do terminu, w jakim miałoby to nastąpić, a polityczny spór przerodził się w wojnę domową. Liczba ofiar konfliktu szacowana jest na co najmniej 512, a rannych zostało około 4200 osób. Zniszczeniu uległy budynki szpitalne i inne elementy infrastruktury publicznej.

Od rozpoczęcia walk w Sudanie, do Egiptu, Czadu i Sudanu Południowego uciekły już z tego kraju dziesiątki tysięcy ludzi. W ostatnich dniach tylko do Egiptu ewakuowano 16 tysięcy osób. W czwartek wieczorem o kolejne 72 godziny przedłużono zawarte uprzednio zawieszenie broni między dwoma stronami konfliktu. Wcześniejsze porozumienia nie zawiesiły walk, ale stworzyły wystarczające warunki, by ewakuować cywili.

ZOBACZ TEŻ: Kulisy ewakuacji brytyjskich dyplomatów z Sudanu. "Złożona i szybka" operacja

Autorka/Autor:jdw//mm

Źródło: Sky News, ENEX, PAP