Prywatny samolot z Tel Awiwu, siedem godzin delegacji. "Myślę, że wkrótce będziemy mieć kilka sukcesów"

Źródło:
PAP

Do Chartumu przybyła w tym tygodniu delegacja amerykańsko-izraelska, aby zawrzeć umowę o normalizacji stosunków Sudanu z Izraelem, informuje agencja AP.

Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Białego Domu Robert O'Brien powiedział w czwartek w telewizyjnym programie "Fox & Friends", że po ostatnich porozumieniach normalizujących stosunki między Izraelem a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Bahrajnem takich umów "będzie jeszcze więcej". - Myślę, że wkrótce będziemy mieć kilka sukcesów na tym froncie - powiedział O'Brien.

Według AP delegacja przybyła do Sudanu w środę prywatnym samolotem z Tel Awiwu. Po około siedmiu godzinach samolot wrócił do stolicy Izraela. Wizytę potwierdzili dwaj wyżsi urzędnicy państwowi w Sudanie, chcący zachować anonimowość. Jeden z nich, wysoki rangą wojskowy powiedział, że delegacja amerykańsko-izraelska przybyła, aby wprowadzić ostatnie poprawki do umowy ustanawiającej stosunki z Izraelem.

Według sudańskich urzędników w skład delegacji wchodzili Ronen Peretz, pełniący obowiązki dyrektora generalnego biura premiera Izraela Benjamina Netanjahu oraz generał Miguel Correa, starszy dyrektor ds. Zatoki Perskiej w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego USA.

Quid pro quo

W poniedziałek prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że Waszyngton usunie Sudan z listy państw sponsorujących terroryzm, jak tylko Chartum przeznaczy 335 mln dolarów na wypłaty dla amerykańskich ofiar aktów terrorystycznych. Dzień później agencje informowały, że pieniądze zostały przelane do USA.

Agencja Reutera pisała, powołując się na anonimowego amerykańskiego dyplomatę, że poprzez ugodę z sudańskim rządem Trump będzie chciał nakłonić go do nawiązania stosunków z Izraelem, co amerykański prezydent mógłby ogłosić jako swój kolejny sukces podczas kończącej się kampanii wyborczej.

Autorka/Autor:mtom

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: