Stracił pracę przez hiacynty

Aktualizacja:

Bangladesz nawiedzają kolejne powodzie. Oprócz ofiar w ludziach rzeki przynoszą... hiacynty. Kwiaty tamują ruch na wodzie i pozbawiają ludzi pracy.

Rzeka przynosi z prądem kępy kwiatów, które blokują transport. Kilku przewoźników związało swoje łodzie żeby utworzyć most.

- Gdy przyszedł monsun, transportowaliśmy ludzi przez łodzie żeby zarobić na życie. Teraz pływające po rzece hiacynty tamują naszą drogę. Zrobiliśmy z łodzi most, żeby pomagać ludziom przejść przez rzekę, ale kwiaty zepchnęły go dalej. Teraz jestem bezrobotny - skarżył się Mosarraf Hossain, przewoźnik.

Woda zagraża miastu

Lokalne media poinformowały, że przewóz pasażerski na rzece Padma i Jamuna jest wstrzymany z powodu powodzi.

Jak na razie odnotowano co najmniej jeden przypadek śmierci z powodu wody zalewającej wioski i podmywającej brzegi rzeki.

Będzie gorzej

- W najbliższym czasie może wystąpić więcej powodzi w kraju - informuje Munir Hossain, mieszkaniec dzielnicy Dhakki, jednej z niżej położonych części miasta. W poprzednim roku seria powodzi w Bangladeszu odebrała życie ponad tysiącu ludzi, a milion stracił dach nad głową.

Źródło: Reuters