Francuski parlament przegłosował w czwartek przedłużenie o kolejne dwa miesiące, do 26 lipca, stanu wyjątkowego, wprowadzonego po zamachach w Paryżu z 13 listopada 2015 roku, w których zginęło 130 osób. To już trzecie takie przedłużenie, co budzi irytację obywateli francuskich. Materiał "Faktów z Zagranicy".
Rząd wyjaśniał, że przepisy mają obowiązywać podczas Euro 2016 oraz wyścigu kolarskiego Tour de France. Piłkarskie mistrzostwa Europy mają odbyć się we Francji między 10 czerwca a 10 lipca, a Tour de France w dniach 2-24 lipca. To już trzecie przedłużenie stanu wyjątkowego. Najpierw został on przedłużony do 26 lutego, a następnie do 26 maja. Wszystko zmierza do zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom i kibicom podczas wydarzeń sportowych, ale sami Francuzi są coraz wyraźniej podirytowani ciągłym życiem w zagrożeniu. Nie zważają na to, że francuskie służby poinformowały, że są przesłanki mówiące o tym, że tzw. Państwo Islamskie planuje przeprowadzenie zamachów w czasie czerwcowych mistrzostw Europy.
Stan wyjątkowy we Francji
Stan wyjątkowy wyposaża stojących na czele administracji regionalnych prefektów w takie pełnomocnictwa, jak zlecanie przeszukań, aresztu domowego, jedynie na podstawie podejrzenia o istniejącym zagrożeniu dla bezpieczeństwa publicznego. Stan wyjątkowy umożliwia policji bez uzasadnienia zakazać zgromadzeń, co szczególnie nie podoba się protestującym w ostatnich tygodniach przeciwko zmianom w prawie pracy związkowcom. Kolejne demonstracje przeradzają się w uliczne bitwy z policją.
Utrwala to negatywny wizerunek policji, która sama ma dość takiego traktowania. W ostatnim tygodniu funkcjonariusze zorganizowali w Paryżu manifestację przeciwko "nienawiści wobec policjantów". W trakcie jej doszło do ataku na samych funkcjonariuszy. Mężczyzna podpalił policyjny radiowóz. Dwaj policjanci zostali lekko ranni.
"FAKTY Z ZAGRANICY" OD PONIEDZIAŁKU DO PIĄTKU O 19.55 NA ANTENIE TVN24 BIS
Autor: kło\mtom / Źródło: PAP, Fakty z zagranicy