"Car wezwał Orbana"


Po niedzielnym spotkaniu premiera Viktora Orbana z prezydentem Władimirem Putinem prorządowy dziennik węgierski "Magyar Hirlap" pisze o dobrze układających się stosunkach z Rosją. Lewicowy dziennik "Nepszava" ocenia z kolei, że Putin "wezwał" Orbana.

"Stosunki rosyjsko-węgierskie rozwijają się korzystnie" – pisze "Magyar Hirlap". Dziennik, powołując się na wypowiedzi obu przywódców z początku spotkania, zacytowane na stronie internetowej Kremla, zwraca uwagę, że Orban określił jako szkodliwe unijne sankcje wobec Rosji. Zgodnie z tekstem zamieszczonym na portalu Kremla Orban powiedział Putinowi, że stosunki dwustronne rozwijają się znakomicie.

- Powiem wprost, że gdyby nie było teraz sankcji, które nam szkodzą, moglibyśmy iść do przodu jeszcze szybciej. Te środki rzeczywiście są szkodliwe i omija nas wiele możliwości. Chciałbym pana zapewnić, panie prezydencie, że popieramy normalizację stosunków między Rosją i Zachodem – oświadczył Orban.

"Car wezwał Orbana"

Lewicowy dziennik "Nepszava" pisze zaś, że "car wezwał Orbana". Gazeta podkreśla, że "według różnych źródeł" spotkanie z Orbanem zostało zainicjowane przez Putina w trybie pilnym: "Kreml w piątek powiedział, że chciałby zobaczyć premiera" Węgier.

"Nie ma takiego wydarzenia w żadnej sprawie, które wymagałoby natychmiastowej decyzji na najwyższym szczeblu, łatwo można więc wysnuć wniosek, że powód nieoczekiwanego dwustronnego spotkania mógł być inny" – czytamy.

Gazeta dodaje, że odpowiedzi na pytanie, co nim było, może nie udzielić krótki komunikat rzecznika Orbana, Bertalana Havasiego, w którym ten wymienił jako tematy rozmów inwestycje energetyczne, rozbudowę elektrowni atomowej w Paksu i mundial.

"Dwie rzeczy są pewne"

Gazeta przypomina, że jeszcze kilka dni temu Orban nazwał Rosję zagrożeniem, a teraz na spotkaniu z Putinem powiedział coś odwrotnego. Dziennik odniósł się w ten sposób do wypowiedzi Orbana na marginesie ubiegłotygodniowego szczytu NATO w Brukseli. Wskazując wówczas na potencjalne zagrożenia dla NATO, premier Węgier wyraził pogląd, że te ze wschodu różnią się od tych z południa. "Wschodnie nazywa się Rosja, a południowe terroryzm" - oznajmił.

Opozycyjny portal węgierski Index.hu zwraca uwagę, że Havasi w swym komunikacie nie wspomniał, czy podczas niedzielnego spotkania w Moskwie poruszono temat tej wypowiedzi Orbana. "Nepszava" podkreśla też, że na wrzesień zapowiedziano wizytę Orbana w Moskwie. "Cokolwiek padło na rozmowach w niedzielę rano, dwie rzeczy są pewne: była mowa o futbolu (…), a po drugie wydaje się pewne, że 18 września odbędzie się w Moskwie oficjalne spotkanie Orban-Putin" – kończy gazeta. Węgry konsekwentnie krytykują sankcje wobec Rosji. Orban spotkał się z Putinem dwukrotnie w zeszłym roku. Podczas spotkania w lutym 2017 roku powiedział między innymi: - Węgry podtrzymują stanowisko, że niegospodarczych problemów nie można rozwiązywać za pomocą środków gospodarczych i nie jest słuszne przenoszenie pozagospodarczych konfliktów na teren gospodarki.

Dodał, że "w zachodniej części kontynentu powstał silny nastrój antyrosyjski, antyrosyjska polityka stała się modna".

Autor: kg/kwoj / Źródło: PAP