Spadł helikopter z kokainą

Aktualizacja:

Helikopter z 350 kg kokainy na pokładzie rozbił się w górach w Kostaryce. Zginęli pilot i meksykański przemytnik, który podawał się za fotografa. Władze Kostaryki obawiają się, że w ich kraju coraz swobodniej czują się przemytnicy narkotyków z Meksyku.

Ładunek na pokładzie to dowód, że w Kostaryce aktywnie działają kartele narkotykowe z Meksyku – twierdzą władze Kostaryki. Według Janiny de Vecchio, kostarykańskiej minister bezpieczeństwa, kokaina znaleziona w helikopterze świadczy o tym, że Kostaryka z kraju tranzytowego na szlaku narkotykowym stała się teraz miejscem składowania.

Helikopter został odnaleziony pod dwóch dniach poszukiwań w lesistych górach. Nie odnaleziono ciał pilota ani pasażera, obaj nie mieli jednak szans na przeżycie. Mężczyźni lecieli z lotniska z Pavas, rzekomo mieli robić zdjęcia działek, zlecone Meksykaninowi przez jednego z biznesmenów.

Źródło: Reuters