"Ci ludzie mogli zostać uratowani, ale wszystkie władze świadomie pozwoliły im zginąć"

Źródło:
PAP

Francuska organizacja SOS Mediterranee szacuje, że w wypadku łodzi z migrantami u wybrzeży Libii mogło zginąć około 130 osób. Poszukiwania zaginionych trwają. Dotychczas znaleziono ciała 10 rozbitków.

Poszukiwanie zaginionych pasażerów łodzi trwa od środy, kiedy zgłoszony został wypadek. Jak podała SOS Mediterranee, na Morzu Śródziemnym panowały wtedy skrajnie trudne warunki, a wysokość fal dochodziła do 6 metrów.

Francuska organizacja, która zajmuje się ratowaniem migrantów na morzu, wspólnie ze statkami handlowymi oraz samolotem unijnej agencji Frontex, odnalazła łącznie 10 ciał ofiar wypadku oraz gumową łódź, którą próbowali pokonać morze w drodze do Europy. Na jej pokładzie miało przebywać około 130 osób.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Według Alarm Phone, telefonicznej linii ratunkowej dla migrantów na Morzu Śródziemnym, próby ratowania ludzi nie podjęła żadna rządowa jednostka, choć znane były współrzędne GPS łodzi, a linia miała z nią kontakt przez 10 godzin. "Ci ludzie mogli zostać uratowani, ale wszystkie władze świadomie pozwoliły im zginąć" - oceniła organizacja.

Najczęstsza trasa przeprawy

Według szacunków ONZ w 2021 roku podczas prób przepraw przez Morze Śródziemne zginęło 391 osób. Morski szlak prowadzący od Libii lub Tunezji do Włoch jest najczęstszą trasą przeprawy migrantów. W ten sposób do Europy dotarło w tym roku ok. 8,5 tysiąca migrantów pokonujących Morze Śródziemne.

Według organizacji pozarządowych, prawdziwa liczba ofiar może być jednak znacznie wyższa. Na Morzu Śródziemnym znaleziono co najmniej pięć wraków łodzi, których wypadki nigdy nie zostały zgłoszone, bo żaden z ich pasażerów nie przeżył. 

Migracje przez Morze Śródziemne do EuropyPAP/Adam Ziemienowicz

Autorka/Autor:tas\mtom

Źródło: PAP