Solidarni z Gazą


Świat protestuje przeciwko izraelskiej operacji w Strefie Gazy. W demonstracjach w Europie i na Bliskim Wschodzie udział wzięły tysiące osób. Wszystkie manifestacje wyglądały podobnie - protestujący wznoszą antywojenne hasła i palą izraelskie flagi.

Kilka tysięcy imigrantów z krajów arabskich, Palestyńczycy i ich sympatycy ze środowisk skrajnej włoskiej lewicy wzięli udział w sobotniej demonstracji propalestyńskiej w Mediolanie, podczas której spalono izraelskie flagi. Nad manifestantami powiewały również flagi amerykańskie ze swastykami. Demonstranci wznosili obraźliwe okrzyki pod adresem Izraela oraz prezydenta USA George'a W. Busha.

Także tysiące osób wzięły w sobotę udział w proteście przeciwko izraelskiej ofensywie w Strefie Gazy, zorganizowanym w londyńskim Hyde Parku przez organizacje solidaryzujące się z Palestyńczykami.

Jedno z najbardziej znanych miejsc w Londynie, Speakers' Corner, zamieniło się w morze zielonych flag i transparentów potępiających Izrael. Organizatorzy z grupy SWC (Stop the War Coalition) oceniają, że w wiecu wzięło udział 100 tys. osób. Według BBC, było to 50 tys., zaś w ocenie policji 12 tys.

Do zebranych przemawiali przedstawiciele brytyjskich partii politycznych, związkowcy, palestyńscy uchodźcy, a także muzycy i wokaliści, Brian Eno i Peter Gabriel, oraz aktorki Juliet Stevenson i Vanessa Redgrave.

Wiece poparcia dla Palestyńczyków odbyły się w sobotę także w Edynburgu, gdzie tamtejszy konsulat USA obrzucono butami, oraz w Aberdeen i Newcastle.

W stolicy Irlandii, Dublinie, w czasie manifestacji z udziałem ok. 350 osób zażądano od rządu Briana Cowena wydalenia ambasadora Izraela.

Źródło: Reuters