Szef słynnego moskiewskiego więzienia Butyrki, Siergiej Teljatnikow, oznajmił, że jego podopieczni będą mieli dostęp do solarium. Po co więźniom opalenizna? Nie o brązowy kolor skóry tu chodzi, a o zdrowie.
Jest to odpowiedź szefa na zarzuty dotyczące rosyjskich więzień. A te są krytykowane za przeludnienie, złe zarządzanie i słabe zaplecze medyczne.
Żeby było zdrowiej
- Rozwijamy się, będzie dodatkowy sprzęt medyczny. I będą nawet łóżka do opalania – mówił dyrektor Teljatnikow.
Solaria mają się pojawić w Butyrkach do końca 2010 roku. Ale żeby skorzystać z łóżka i poopalać się, będzie trzeba wystąpić o pozwolenie.
To nie koniec dobrych wieści dla osadzonych. Teljatnikow zapowiedział również, że więźniowie będą mieli możliwość skorzystania z zabiegów spa, takich jak np. kąpiel błotna.
Możliwe, że w więzieniu pojawi się też ultrasonograf, który ma być używany do sprawdzania stanu zdrowia osadzonych.
Następstwo śmierci
Wydaje się, że szefostwo więzienia podjęło decyzję o rozwoju pod wpływem wydarzeń z 2009 roku.
To wtedy w Butyrkach zmarł prawnik Siergiej Magnicki. Osadzony był pozbawiony odpowiedniej opieki medycznej, pomimo że domagał się pomocy. Być może żyłby, gdyby miał dostęp do USG, a Federalna Służba Więziennictwa w Rosji potwierdziła, że jest częściowo odpowiedzialna za jego śmierć.
Źródło: bbc.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: TVN24