Księżniczka Mako, bratanica cesarza Naruhito, poślubiła we wtorek pochodzącego z ludu Keia Komurę po latach kontrowersji wokół ich narzeczeństwa - poinformowała agencja dworu cesarskiego. Księżniczka była ubrana w sukienkę w zielonym kolorze, kiedy opuszczała dom. W dłoniach miała bukiet kwiatów.
Mako jest pierwszą kobietą z rodziny cesarskiej w powojennej Japonii, która wzięła ślub bez tradycyjnych uroczystości dworskich i odrzuciła przysługującą jej na mocy przepisów wysoką odprawę finansową przy utracie statusu. Po ślubie przyjęła nazwisko męża.
W co ubrana była księżniczka?
Ubrana w jasnozieloną sukienkę i perły, z bukietem kwiatów w rękach, księżniczka pokłoniła się kilka razy rodzicom, księciu Fumihito i księżnej Kiko oraz swojej młodszej siostrze, księżniczce Kako, opuszczając we wtorek rano czasu lokalnego rodzinną rezydencję w Tokio - relacjonuje agencja Kyodo. Chociaż wszyscy mieli maski zgodnie z japońskim protokołem koronawirusowym, matka księżniczki szybko mrugała, jakby chciała powstrzymać łzy.
Chociaż Mako skłoniła się formalnie rodzicom, jej siostra chwyciła ją za ramiona i obie długo się przytulały.
Komuro, ubrany w ciemny garnitur i krawat, ukłonił się krótko ekipom telewizyjnym zebranym przed jego domem, gdy wychodził rano, ale nic nie powiedział.
Para zapowiadała wcześniej, że po ślubie zwoła konferencję prasową, ale ostatecznie postanowiła wygłosić tylko przemówienie i odpowiedzieć na piśmie na kilka wybranych pytań zgłoszonych przez dziennikarzy.
Księżniczka cierpi na zespół stresu pourazowego
Mako od kilku lat cierpi na zespół stresu pourazowego wywołany - jak twierdzi sama księżniczka - psychicznym znęcaniem się nad nią oraz jej narzeczonym i ich rodzinami.
30-letnia Mako i jej rówieśnik Komuro chcieli się pobrać już w 2018 roku, ale uroczystość została wtedy odwołana. Według mediów miało to związek z doniesieniami o sporach finansowych pomiędzy matką Komury a jej byłym narzeczonym. Wielu Japończyków sceptycznie odnosiło się do związku Mako i Komury, a w mediach społecznościowych często pojawiały się pejoratywne komentarze pod ich adresem.
Zgodnie z obowiązującymi w Japonii regułami kobiety z rodziny cesarskiej tracą królewskie tytuły, jeśli wychodzą za mężczyzn z gminu. Statusu nie tracą natomiast mężczyźni z cesarskiego rodu, gdy poślubiają kobiety z gminu.
Źródło: PAP, Reuters