Zespół Les Pretres powstał w 2010 r. z inicjatywy biskupa Gap Jeana-Michela di Falco Leandriego. Trzech śpiewających księży zdobyło sporą popularność we Francji, a także w Belgii czy Szwajcarii.
14 czerwca trio wystąpi w Olympii. Na plakatach promujących wydarzenie zamieszczono informację, że dochód z koncertu przeznaczony zostanie na pomoc prześladowanym chrześcijanom z Bliskiego Wschodu, ofiarom ofensywy Państwa Islamskiego.
Plakaty miały zawisnąć m.in. w metrze w Paryżu, jednak RATP, czyli przedsiębiorstwo zarządzające paryskim transportem, nakazało usunięcie z nich słowa "chrześcijanie". Jak wyjaśniono, narusza to bowiem neutralność religijną i stoi w sprzeczności z laickim charakterem państwa. RATP podkreśla też, że w plakacie mowa jest "o zagranicznym konflikcie zbrojnym".
Ludobójstwo a neutralność wyznaniowa
Decyzja RATP wywołała oburzenie członków zespołu, ale także wielu innych środowisk religijnych i politycznych.
- Czy naprawdę zachowanie neutralności religijnej jest tak ważne w obliczu, gdy mamy do czynienia z ludobójstwem? - pytał biskup Di Falco.
Do sprawy odniósł się także premier Francji, Manuel Valls, który napisał: Nie ma żadnych wątpliwości. Pełne poparcie dla chrześcijan na Bliskim Wschodzie, ofiar barbarzyństwa:
Po tych kontrowersjach RATP postanowiła zaproponować zespołowi nową kampanię promocyjną - na nowych plakatach ma się znaleźć wyraźna informacja o tym, że dochód z koncertu zostanie przeznaczony na rzecz organizacji Dobroczynność Wschodu. Słowo "chrześcijanie" na ściany paryskiego metra jednak nie trafi.
Autor: kg/tr / Źródło: lepoint.fr
Źródło zdjęcia głównego: Les Pretres