Prezydent Zuzana Czaputova wśród protestujących przeciwko nienawiści wobec osób LGBTI

Źródło:
PAP

Ponad 20 tysięcy osób uczestniczyło w piątek wieczorem w Bratysławie w marszu przeciwko nienawiści wobec osób LGBTI, po zabójstwie w środę wieczorem dwóch młodych ludzi należących do tej społeczności. W marszu i w wiecu uczestniczyli politycy, wśród nich prezydent Zuzana Czaputova.

W piątek w Bratysławie odbył się marsz przeciwko nienawiści wobec osób LGBTI. W demonstracji wzięło udział ponad 20 tysięcy osób, a wśród nich politycy z prezydent Zuzaną Czaputovą na czele.

Czaputova powiedziała, że jest jej przykro, iż społeczeństwo nie zdołało ochronić ofiar, a niektóre z osób LGBTI nie czują się na Słowacji bezpiecznie. - Należycie do nas, jesteście wartościowi dla naszego społeczeństwa – zapewniła prezydent.

W emocjonalnych wystąpieniach wzywano właściciela baru, przed którym doszło do strzelaniny, aby go nie zamykał. Przestrzegano przed nienawiścią wobec mniejszości i zarzucano politykom, że stwarzają atmosferę sprzyjającą agresji. Apelowano, aby zwracać uwagę na wypowiadane słowa, bo mogą mieć tragiczne następstwa.

Zabójstwo dwóch osób przy barze LGBTI

W środę wieczorem w Bratysławie 19-latek Juraj K. zastrzelił dwóch młodych ludzi (26 lat i 23 lata) przed lokalem, w którym spotykały się osoby LGBTI. Sprawca użył pistoletu kalibru 45 mm z celownikiem laserowym - poinformowała policja. Według doniesień mediów broń należała do ojca zabójcy, policjanci używają określenia "krewny". Zdaniem śledczych Juraj K. działał sam, nie miał wspólników. Zanim został zatrzymany, popełnił samobójstwo.

W dom pozostawił list samobójczy.

Zbrodnia z nienawiści

Na konferencji prasowej policji i prokuratury stwierdzono, że popełniony czyn może zostać przekwalifikowany z morderstwa z nienawiści na terroryzm. Jeżeli prokuratorzy zmienią kwalifikację, to ewentualne pozytywne oceny np. w internecie będą zagrożone sankcją do 10 lat pozbawienia wolności.

Szef specjalnej prokuratury zajmującej się najpoważniejszymi zbrodniami i przestępstwami Daniel Lipszyc powiedział, że zabójstwo bez wątpienia było "zbrodnią z nienawiści" skierowaną przeciwko osobom, które mają inną orientację seksualną. Według policji dotychczasowe śledztwo nie wskazuje na to, że napastnik znał swoje ofiary.

Śledczy zwrócili uwagę, że postępowanie dotyczy m.in. wpisów zamieszczanych przez Juraja K. w internecie, gdzie zostawił manifest wymierzony w Żydów oraz społeczność LGBTI. Namawiał do przemocy wobec nich. Jeden z postów zawiera zdjęcie mieszkania premiera Słowacji Eduarda Hegera. Między innymi ten ślad przekonuje śledczych do zmiany kwalifikacji czynu na terroryzm.

Autorka/Autor:asty//rzw

Źródło: PAP