Seul chce większych rakiet

Aktualizacja:
 
Korea wykorzystuje między innymi amerykańskie rakietyUS Army

Korea Południowa rozpoczęła negocjacje z USA, które mają na celu uzyskanie zgody na posiadanie potężniejszych rakiety balistycznych. Obecnie umowy dwustronne ograniczają ich możliwości, co zdaniem Seulu osłabia jego pozycję w ewentualnym starciu z Północą. Nie jest znane stanowisko USA w tej sprawie.

Zgodnie z porozumieniami Seulu i Waszyngtonu, południowokoreańskie rakiety balistyczne nie mogą mieć zasięgu większego niż 300 kilometrów i przenosić ładunku cięższego niż 500 kilogramów. Rząd w Seulu chciałby, aby rakiety mogły dolecieć na 1000 kilometrów z głowicą o masie tony.

Równowaga zagrożenia

Pragnieniem wojskowych z Południa jest, aby ich pociski mogły trafiać w całym terytorium Korei Północnej, startując z południowego krańca Półwyspu Koreańskiego. Obecnie wyrzutnie muszą stacjonować tuż przy spornej granicy, a to wystawia je na atak.

Seul zaznacza, że jego rakiety nie stanowią zagrożenia dla innych sąsiadów, ponieważ nawet ze zwiększonym zasięgiem, nie mogłyby dolecieć do większości terytorium Chin i Japonii. Koreańczycy z południa podkreślają za to, że Phenian dysponuje nieporównywalnie większym arsenałem rakiet balistycznych o znacznie większych możliwościach.

Na krawędzi wojny

Oba państwa koreańskie znajdują się formalnie w stanie wojny, a ostatni rok przyniósł zaostrzenie już i tak napiętych stosunków. W marcu ubiegłego roku północnokoreańska marynarka wojenna zatopiła południowokoreański okręt. Zginęło 46 marynarzy. Napięcie wzrosło gwałtownie w listopadzie, kiedy Północ ostrzelała południowokoreańską wyspę w pobliżu spornej granicy na Morzu Żółtym. Zginęły wówczas cztery osoby.

Źródło: chosun.com, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: US Army