Media: w Serbii niszczy się opozycję wobec Putina, przykłady powiązań Belgradu z FSB

Źródło:
PAP

Rząd Serbii niszczy przebywającą w kraju opozycję prezydenta Rosji Władimira Putina. Kilka przykładów potwierdza powiązania Belgradu z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa - podała w środę telewizja Nova.

Władze Serbii nie zrezygnują ze swojego problematycznego stosunku do rosyjskich opozycjonistów i schlebiania Kremlowi. Nawet za cenę narażania na szwank własnych interesów - oceniła telewizja Nova, przywołując wywiad prezydenta Serbii Aleksandara Vuczicia dla rosyjskich mediów.

Prezydent zapewnił w nim, że Belgrad nie przyłączy się do nakładanych na Moskwę sankcji, a komentując śmierć opozycjonisty Nawalnego, powiedział, że "pozycja Serbii będzie teraz jeszcze trudniejsza".

"Obietnice składane Rosji przez Serbię nie odnoszą się tylko do wojny toczonej przeciwko Ukrainie, ale też do 'mniejszych wojen', które Putin wypowiedział opozycji" - zauważyła Nova.

Serbia podpisała umowę o współpracy z tajnymi służbami Rosji

"Wszystko zaczęło się od podpisania Porozumienia o współpracy z tajnymi służbami Rosji. Porozumienie to zostało zawarte w 2017 roku, a rok później ratyfikowane w serbskim parlamencie. Opozycja kwestionowała tego typu zaangażowanie i ostrzegała przed potencjalnymi zagrożeniami, natomiast przedstawiciele rządu twierdzili, że chodzi jedynie o 'wymianę wiedzy'" - przypomniała Nova.

"O tym, o jaką wiedzę chodzi, przekonaliśmy się na przykładzie rosyjskich opozycjonistów podsłuchiwanych w Belgradzie, co doprowadziło do ich aresztu i wyroków więzienia na ponad dwie dekady" - dodano. Jednym z nich jest Władimir Kara-Murza skazany w Rosji na 25 lat więzienia za "zdradę stanu".

Kara-Murza oskarżył wcześniej ówczesnego ministra spraw wewnętrznych Serbii Aleksandara Vulina o podsłuchiwanie opozycji i dostarczanie taśm Kremlowi. Vulin został następnie dyrektorem serbskiego wywiadu, odznaczanym przez Moskwę za "wyjątkowy profesjonalizm i wkład we współpracę służb Serbii i Rosji".

Rosyjski opozycjonista przypomniał, że tydzień po spotkaniu opozycji wobec Putina w Belgradzie Vulin udał się do Moskwy, by osobiście przekazać nagrania Nikołajowi Patruszewowi, sekretarzowi Rady Bezpieczeństwa Rosji i byłemu dyrektorowi FSB. "Kilka dni później aresztowano w Belgradzie mojego współpracownika Aleksieja Piwowarowa" - przywołał Kara-Murza.

Służby uderzają w rosyjską opozycję w Serbii

Innym przykładem działań wymierzonych w rosyjską opozycję w Serbii jest odmawianie im wjazdu do kraju lub wydalanie tych, którzy już w nim przebywają - zaznaczyła Nova.

Działacz antywojenny Peter Nikitin, który otwarcie wypowiadał się przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę, został w ubiegłym roku zatrzymany na lotnisku im. Nikoli Tesli w Belgradzie, gdzie wręczono mu decyzję zakazującą wjazdu do Serbii. Nikitin poprzednie siedem lat spędził w Serbii, gdzie był zameldowany. W Serbii żyją też jego dzieci.

Rosyjski działacz Władimir Wołochiński otrzymał decyzję o odrzuceniu jego wniosku o przedłużenie pobytu w Serbii. Zdecydowano tak, ponieważ w ocenie serbskich służb jego pobyt na terytorium kraju stwarzał "niedopuszczalne zagrożenie bezpieczeństwa".

Autorka/Autor:asty/kab

Źródło: PAP