Nicolas Sarkozy w wywiadzie opublikowanym w "Le Journal du dimanche" deklaruje przekonanie w zwycięstwo w wyborach prezydenckich. - Czuję wznoszącą falę - powiedział prezydent i zaproponował zorganizowanie dwóch telewizyjnych debat kandydatów między pierwszą a drugą turą głosowania we Francji.
Sarkozy wcześniej odrzucił propozycję zorganizowania debaty przedwyborczej wszystkich dziesięciu kandydatów. Teraz proponuje jednak telewizyjną konfrontację dwóch faworytów wyłonionych po pierwszej turze wyborów. - Nie można uczestniczyć w finale, jeśli nie wzięło się udziału w półfinałach, taka jest reguła gry! - argumentował prezydent.
Pewność siebie prezydenta
Sarkozy kontynuuje też ataki na swego głównego adwersarza, zarzucając kandydatowi socjalistów Francois Hollande'owi, że jest "zakładnikiem" różnych frakcji swej partii, a w swej kampanii wyborczej zwraca się tylko do zwolenników lewicy. Prezydent - wedle swej własnej oceny - jest tymczasem otwarty i "mówi do wszystkich Francuzów, zwłaszcza zaś do tej milczącej większości, która tak mało może powiedzieć w normalnych sytuacjach i która odnosi często wrażenie, że nie jest słyszana" - cytuje "Le Journal du dimanche".
Francuskie media komentując opublikowany w niedzielę wywiad zwracają uwagę, że Sarkozy skupił się teraz głównie w swej kampanii na atakach na socjalistów. Wypomina im nawet, że jeszcze niedawno chcieli zewrzeć szeregi za swym prezydenckim faworytem, byłym szefem MFW Dominique'iem Strauss-Kahnem, który obecnie boryka się z obyczajowymi skandalami i procesami o stręczycielstwo.
Według najnowszych sondaży Sarkozy wyprzedza Hollande'a w pierwszej turze wyborów (22 kwietnia), lecz ma spore szanse przegrać z nim w drugiej (6 maja).
Źródło: PAP