W trakcie czwartkowego nalotu Izraela na lotnisko w Sanie pociski uderzyły "metry" od odwiedzającego Jemen szefa Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Tedros Adhanom Ghebreyesus napisał w mediach społecznościowych, że on i jego współpracownicy są bezpieczni.
Rebelianci Huti poinformowali w czwartek, że Izrael ostrzelał cele w Sanie i porcie Al-Hudajda w Jemenie. Reuters przypomniał z kolei, że przez ostatnie dni Huti ostrzeliwali Izrael. Izraelska armia przekazała, że poza wojskową infrastrukturą Huti w Sanie i Al-Hudajdzie zaatakowała również cele w innych portach oraz obiekty energetyczne. W ostatnich dniach jemeńskie cele ostrzeliwała również armia amerykańska.
W czwartkowych atakach na jemeńskie cele zginęło sześć osób - poinformowały media związane z rebeliantami Huti.
W środę premier Izraela Beniamin Netanjahu oświadczył, że "także Huti odbiorą tę samą lekcję co Hamas, Hezbollah i reżim Asada".
Na ostrzelanym lotnisku był szef WHO
Ostrzał celów w Sanie rozpoczął się, gdy Tedros Adhanom Ghebreyesus z WHO miał wejść na pokład samolotu. "Wieża kontroli lotów, poczekalnia odlotów - zaledwie kilka metrów od miejsca, w którym się znajdowaliśmy - i pas startowy zostały uszkodzone" - napisał Ghebreyesus mediach społecznościowych, dodając, że on i jego współpracownicy z WHO są bezpieczni.
Ghebreyesus przekazał też, że jeden z członków załogi samolotu, którym miał lecieć, został ranny. Złożył też kondolencje rodzinom ofiar ataku.
Szef WHO i jego współpracownicy muszą poczekać na naprawę uszkodzeń lotniska.
Trzy osoby zginęły
Do izraelskich ataków doszło w czasie przemówienia przywódcy Huti Abdula al-Malika al-Huti - zauważył portal Times of Israel. Al Masirah TV, główna stacja telewizyjna prowadzona przez Huti, podała, że w atakach zginęły trzy osoby. Od czasu, gdy również wspierany przez Iran Hamas zaatakował w październiku 2023 Izrael Huti rozpoczęli solidarnościowy ostrzał statków handlowych przepływających w rejonie jego wybrzeży - Zatoki Adeńskiej i Morza Czerwonego.
Głos potępienia z ONZ
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres potępił w czwartek "eskalację" napięć między rebeliantami Huti w Jemenie a Izraelem.
"Dzisiejsze izraelskie naloty na międzynarodowe lotnisko w Sanie, porty na wybrzeżu Morza Czerwonego i elektrownie w Jemenie są szczególnie alarmujące" – oznajmił rzecznik w oświadczeniu, zauważając, że naloty te "następują po roku eskalacja ze strony rebeliantów Huti na Morzu Czerwonym i w regionie".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA/YAHYA ARHAB