Na dachu jednego z bloków w Pekinie, dyrektor dużej państwowej firmy postawił sobie willę otoczoną sztucznymi skałami, drzewami i zaroślami. Cały dom i skalny ogród prawdopodobnie zbudowano bez pozwoleń. Sprawa wywołała duże poruszenie w Chinach.
Sprawę nagłośniły kontrolowane przez partię media, w tym anglojęzyczny dziennik "China Daily". Wobec tego można założyć, iż kwestia willi jest elementem propagandowej walki z korupcją w szeregach władzy i właściciel budowli może mieć problemy.
Niecodzienna konstrukcja powstała na dachu zwykłego bloku mieszkalnego w pekińskiej dzielnicy Haidian. Willa ma dwie kondygnacje i jest ukryta w dużej sztucznej skale, obrośniętej drzewkami, krzakami i porostami.
Willa na dachu miała powstać bez żadnych zezwoleń i kontroli nadzoru budowlanego. Mieszkańcy bloku twierdzą, że od budowli na dachu pękają ściany i cała konstrukcja budynku została naruszona. Uszkodzone miały zostać także rury i wentylacja. Mieszkańcy są przekonani, że cały budynek stał się przez to niebezpieczny.
Przedstawiciele miejscowych władz potwierdzili, że właściciel willi, dyrektor dużej i zamożnej państwowej firmy zajmującej się medycyną naturalną, nie złożył odpowiednich dokumentów i nie uzyskał pozwoleń na budowę. Wobec tego ma 15 dni na dostarczenie brakujących zezwoleń, o ile je ma. Jeśli tego nie zrobi, willa ma zostać rozebrana.
Autor: mk/jk / Źródło: BBC News