Samolot pasażerski typu Boeing 777, lecący z Hongkongu do Madrytu, musiał awaryjnie lądować na lotnisku Szeremietiewo w Moskwie. Jak podały rosyjskie linie lotnicze Rossija, powodem były problemy z silnikiem.
Samolot lecący z Hongkongu do Madrytu wylądował awaryjnie w Moskwie o godzinie 4:44 nad ranem czasu lokalnego.
"Lądowanie odbyło się normalnie" - poinformowały linie lotnicze Rossiya, należące do rosyjskiego państwowego przewoźnika Aerofłot. Jak dodano w oświadczeniu, lot numer 4520 będzie kontynuował podróż do Hiszpanii jeszcze w piątek.
Linie lotnicze podały, że w trakcie lotu wykryto wadliwe działanie czujnika kontroli silnika.
Według Reutersa, który powołuje się na stronę internetową FlightRadar24, samolot, który w piątek wylądował awaryjnie w Moskwie, to 15-letni Boeing 777-300ER. Agencja zwraca uwagę, że ten model jest napędzany silnikiem firmy General Electric, a nie silnikiem Pratt & Whitney PW400, który jest obecnie poddawany kontroli pod kątem ewentualnych wad.
W zeszłym tygodniu w Stanach Zjednoczonych silnik tego typu zapalił się w samolocie Boeing 777 po starcie z lotniska w Denver. Piloci maszyny z 241 osobami na pokładzie zdołali jednak zawrócić na lotnisko i wylądować.
Firma General Electric nie odpowiedziała na razie na prośbę Reutersa o komentarz.
Linie Rossija, jak i główny rosyjski przewoźnik, Aerofłot, oświadczyły niedawno, że nie użytkują samolotów Boeing 777 z silnikiem Pratt & Whitney 4000.
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock