Emocjonujące widowisko zamieniło się w tragedię. Co najmniej osiem osób zginęło, a 12 zostało rannych po tym jak samochód wjechał w tłum widzów w czasie rajdu po pustynnym terenie w południowej Kalifornii.
Tragedia miała miejsce w piątek ok. 20 czasu lokalnego w pobliżu miasta Lucerne Valley, ok. 160 km na północny wschód od Los Angeles. To tam właśnie odbywał się rajd California 200.
Rzeczniczka szeryfa hrabstwa San Bernardino Cindy Bachman powiedziała, że wielu rannych transportowano do szpitali drogą lotniczą. Według rzeczniczki, obrażenia kilku osób są poważne.
Świadkowie relacjonowali jak wyglądała sytuacja tuż po tragicznych wydarzeniach. - Słyszałem wrzaski i krzyki - opowiadał agencji AP fotograf David Conklin. - Widziałem kobietę z poważnymi urazami głowami, która leżała w (kałuży) krwi - kreślił obraz tragedii.
Źródło: PAP, tvn24.pl