Rzecznik Departamentu Stanu: myśl, że USA były w jakikolwiek sposób zamieszane w prawdopodobny sabotaż jest niedorzeczna

Źródło:
tvn24.pl
Price: myśl, że USA były w jakikolwiek sposób zamieszane w prawdopodobny sabotaż jest niedorzeczna
Price: myśl, że USA były w jakikolwiek sposób zamieszane w prawdopodobny sabotaż jest niedorzecznastate.gov
wideo 2/4
Price: myśl, że USA były w jakikolwiek sposób zamieszane w prawdopodobny sabotaż jest niedorzecznastate.gov

Rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu Ned Price uznał za "niedorzeczną" sugestię, że Stany Zjednoczone mogły stać za domniemanym sabotażem i uszkodzeniem gazociągów Nord Stream. Rzecznik był o to pytany przez korespondenta Polskiej Agencji Prasowej, między innymi w kontekście wpisu byłego szefa MSZ Radosława Sikorskiego.

W trakcie środowego briefingu rzecznik Departamentu Stanu Ned Price mówił między innymi o sytuacji wokół Ukrainy i Rosji, w tym o wycieku z gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2. W sesji pytań głos zabrał korespondent Polskiej Agencji Prasowej. Dziennikarz przytoczył słowa szefa MSZ Zbigniewa Raua z jego wywiadu dla NBC News, który oświadczył, że w przypadku rosyjskiego uderzenia bronią jądrową na Ukrainę odpowiedź NATO powinna być "konwencjonalna, ale dewastująca”. - Czy to uzgodnione stanowisko? - zapytał.

Dodał także drugie pytanie, nawiązujące do wpisu byłego szefa MSZ Radosława Sikorskiego w sprawie gazociągów. Wspomniał tu także słowa republikańskiego senatora Teda Cruza, który - jak opisał - zapytał w Senacie, czy to Stany Zjednoczone rzeczywiście stały za wyciekami. - Nie otrzymał jasnej odpowiedzi. Czy można to wyjaśnić? - dopytał korespondent PAP.

- Z chęcią to wyjaśnię. Myśl, że Stany Zjednoczone były w jakikolwiek sposób zamieszane w ten prawdopodobny sabotaż gazociągów jest niedorzeczna. To nic więcej jak funkcja rosyjskiej dezinformacji i tak powinna być traktowana - odpowiedział Price.

>> NATO: każdy celowy atak na infrastrukturę krytyczną sojuszników spotka się z reakcją

Wypowiadając się w kwestii pierwszego pytania Price odparł: - Bardzo wyraźnie mówiliśmy o konsekwencjach dla Rosji, gdyby to się stało (użycie broni nuklearnej - red.). Użyliśmy wielu przymiotników. 

Wymienił, że strona amerykańska wspomniała tu o "katastrofalnych", "dotkliwych" i "silnych" konsekwencjach. 

Sikorski dziękował Stanom Zjednoczonym

Radosław Sikorski, odnosząc się do wycieków gazociągów, napisał we wtorek na Twitterze: "Thank you, USA" (Dziękujemy, USA). Do wpisu dołączył zdjęcie wzburzonej wody i bąbli na powierzchni Bałtyku.

Obecny europoseł PO później rozwinął swoją myśl. "Przy okazji, nie ma ograniczenia przepustowości z rurociągów, którymi można by transportować gaz z Rosji do Europy Zachodniej, w tym do Niemiec. Jedynym sensem istnienia Nord Stream było to, by Putin mógł bezkarnie szantażować lub prowadzić wojnę cenową z Europą Wschodnią" - napisał.

"Ukraina i kraje bałtyckie sprzeciwiały się budowie Nord Stream od 20 lat. Teraz 20 miliardów dolarów złomu leży na dnie morza, co jest kolejnym kosztem dla Rosji za jej zbrodniczą decyzję o inwazji na Ukrainę. Ktoś wykonał specjalną operację konserwacyjną" - dodał, oznaczając we wpisie rosyjskie MSZ.

W innym wpisie Sikorski wyjaśnił, że "uszkodzenie Nord Stream zawęża pole manewru Putina. Jeśli będzie chciał wznowić dostawy gazu do Europy, będzie musiał rozmawiać z krajami kontrolującymi gazociągi Brotherhood i Jamał". "To jest z Ukrainą i Polską. Dobra robota" - dodał.

Dzień później Sikorski podkreślił, że "robocze hipotezy" na temat wycieków z gazociągów Nord Stream postawił "naturalnie tylko we własnym imieniu". Wpisy znikęły już z jego profilu.

Autorka/Autor:akw

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: state.gov